Rosyjskie wojska ostrzelały kolumnę cywilnych samochodów na obrzeżach Zaporoża na południu Ukrainy; zginęło co najmniej 23 osób, a 28 zostało rannych – poinformował dziś (30.09) w godzinach porannych szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch.
– Ludzie oczekiwali w kolejce na wyjazd na terytoria tymczasowo okupowane, żeby zabrać stamtąd swoich bliskich i dostarczyć pomoc humanitarną – powiadomił Staruch na Telegramie. Doniesienia o ataku na ludność cywilną przekazały również lokalne media.
Agencja Reutera opisuje krater po wybuchu pocisku, znajdujący się w pobliżu dwóch linii pojazdów. Większość to samochody osobowe, są wśród nich trzy vany. W pojazdach znajdują się koce i walizki. W żółtym samochodzie ciało kierowcy przechylone na fotel pasażera z lewą ręką wciąż zaciśniętą na kierownicy. W kolejnych dwóch samochodach ciało kobiety i młodego mężczyzny przykryte folią. Obok młodego mężczyzny na tylnym siedzeniu leży martwy kot. Dwa ciała w białym vanie z przodu, okna pojazdu wybite, a boki podziurawione odłamkami – relacjonuje agencja.
– Na miejscu (zdarzenia) pracują ratownicy, medycy i inne właściwe służby – dodał gubernator. Staruch ogłosił sobotę dniem żałoby w obwodzie zaporoskim.
CZYTAJ: Ukraiński sztab: Białoruś najprawdopodobniej przygotowuje kolej i lotniska dla armii Rosji
Siły agresora zintensyfikowały w ostatnich dniach ostrzały celów cywilnych w Zaporożu. 24 września regionalne władze oznajmiły, że pod gruzami zniszczonego budynku mieszkalnego zginęła jedna osoba, a siedem zostało rannych. W kolejnym dniu informowano o „zmasowanym ataku rakietowym na miasto”.
PAP / opr. GRa
Fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI