Kompromitacja Motoru Lublin w meczu 11. kolejki II ligi. W derbach regionu „żółto-biało-niebiescy” przegrali przed własną publicznością z Wisłą Puławy 2:6.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Motor Lublin – Wisła Puławy
Gospodarze objęli prowadzenie w 11. minucie po strzale Mikołaja Kosiora, ale jeszcze przed przerwą to bramkarz Motoru – Igor Bartnik – czterokrotnie wyciągał piłkę z siatki. Pokonywali go Damian Kołtański w 14., Mateusz Klichowicz z karnego w 17., i Adrian Paluchowski w 23. i 45. minucie – ponownie z rzutu karnego. Od 45. minuty Motor grał w dziesiątkę po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Rafała Króla.
W drugiej połowie na 5:1 dla Wisły w 50. minucie podwyższył Dominik Banach. 3 minuty później drugą bramkę dla Motoru zdobył Kosior, a w 71. minucie wynik kolejnym trafieniem ustalił Banach.
CZYTAJ: Motor Lublin bez trenera. Stanisław Szpyrka zwolniony
Trener Wisły Mariusz Pawlak cieszył się, że jego podopiecznych nie podłamała szybka strata gola: – Na szczęście wzięliśmy los w swoje ręce i strzeliliśmy trzy bramki. A przy wyniku 3:1, była czerwona kartka. Po przerwie jednak skuteczność nie była taka, jak sobie zakładaliśmy. Spodziewałem się, że będzie więcej sytuacji. W dzisiejszym spotkaniu były dosyć spore błędy w obronie, natomiast – nikogo nie obrażając – przyjechaliśmy do ostatniego zespołu w tej lidze.
Po odwołaniu Stanisława Szpyrki drużynę Motoru z ławki trenerskiej poprowadził Wojciech Stefański. Szkoleniowiec żałował, że udany początek jego podopiecznych nie przełożył się na całe spotkanie. – Zaczęliśmy bardzo obiecująco, strzeliliśmy bramkę. Mieliśmy też okazje, żeby podwyższyć na 2:0. Niestety po błędach tracimy bramkę na 1:1 i w konsekwencji zaczęło brakować organizacji gry. Wynik 2:6 mówi sam za siebie.
– Udawało nam się dzisiaj punktować Motor z kontrataków. Trzy punkty są dla nas bardzo ważne, szczególnie na wyjeździe i z takim przeciwnikiem jak Motor. I teraz pozostaje tylko pociągnąć tę serię u siebie – mówi strzelec dwóch goli dla Wisły, Adrian Paluchowski.
CZYTAJ: Motor Lublin: Arkadiusz Onyszko zrezygnował z funkcji w klubie
Po meczu nie było możliwości rozmowy z żadnym z piłkarzy Motoru.
Z dorobkiem zaledwie 7 punktów Motor pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli. Wisła ma punktów 17 i jest piąta.
JK opr. ToMa
Fot. Wojciech Szubartowski