76. rocznicę akcji „Mitropa” uczczono w Szaniawach-Poniatach w powiecie łukowskim. 3 października 1946 roku oddział AK-WiN pod dowództwem porucznika Tadeusza Marczuka ps. „Kurzawa”, w miejscowości Szaniawy-Poniaty zatrzymał Mitropę, czyli wojskowo-dyplomatyczny pociąg radziecki.
Bez rozlewu krwi żołnierze rozbroili i pozbawili mundurów ponad 200 czerwonoarmistów, w tym pięciu generałów i kilku wysokich rangą funkcjonariuszy NKWD, jadących na naradę wojskową do Warszawy.
– To był protest przeciwko temu, że nie zgadzamy się na podporządkowanie Polski systemowi, który został nam narzucony – mówi Michał Szczygielski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koła Trzebieszów. – Partyzanci chcieli pokazać, że na tym terenie dalej trwa walka o wolność, o uniezależnienie się od okupanta sowieckiego. Akcja pokazała, że można zwyciężać Rosjan nawet w walce bezkrwawej. Dla Rosjan było to ogromne poniżenie, bo rozbroić oddział 200 żołnierzy, w tym 5 generałów, i puścić ich w samych kalesonach oraz bez broni było dla nich strasznym przeżyciem.
Pod Pomnikiem Pamięci Żołnierzy AK-WIN w Szaniawach-Poniatach odczytany został apel pamięci, złożone zostały kwiaty i wieńce.
CZYTAJ: Zrobili to dla wolnej Polski. 75. rocznica legendarnej akcji „Mitropa”
Odbył się też pokaz sprzętu wojskowego i broni prezentowanych przez żołnierzy z 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach.
CZYTAJ: Bohaterowie odzyskali swoje imię. 73 rocznica akcji Mitropa
MaT / opr. ToMa
Fot. MaT