Generał Waldemar Skrzypczak podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu powiedział, że ofensywa Ukrainy na północnym odcinku frontu kompletnie zaskoczyła Rosjan. Były dowódca wojsk lądowych zaznacza jednak, że w tym momencie obie strony konfliktu nie dysponują siłą, która pozwoliłaby na szybkie zakończenie wojny.
We wtorek (06.09) ukraińskie wojska rozpoczęły dużą operację w obwodzie charkowskim. Ukraińcom udało się wyprzeć Rosjan z powrotem na lewy brzeg rzeki Sewierski Doniec i kontynuować natarcie na tym odcinku. Jednocześnie Ukraina prowadzi działania ofensywne na południu, w rejonie Chersonia, co zmusza Rosjan do utrzymywania tam dużych sił.
Generał Waldemar Skrzypczak podkreślił, że choć natarcie posuwa się do przodu, to ukraińskiej armii brakuje sił, aby było ono decydujące. – Ukraińcy nie dysponują takim potencjałem, aby zakończyć tę wojnę zwycięstwem. Natomiast na pewno te sukcesy, które będą mieli, mocno Rosjan wystraszą i być może zmuszą ich do tego, by chcieli odstąpić od tego, co do tej pory planowali – powiedział Waldemar Skrzypczak.
Były dowódca wojsk lądowych zaznaczył też, że jego zdaniem wojna nie zakończy się w tym roku i o zwycięstwie nie zdecyduje sytuacja na froncie. – Ta wojna potrwa dłużej niż nam się wydawało. Moim zdaniem nie będzie rozstrzygnięcia militarnego, przynajmniej nic na to nie wskazuje. Pewnie politycy zakończą tę wojnę – powiedział generał Waldemar Skrzypczak.
Generał zauważył także, że w tym momencie Rosjanie przechodzą do obrony na większości odcinków frontu.
Generał Waldemar Skrzypczak wziął udział w panelu dyskusyjnym „Geopolityczny, wojskowy i ekonomiczny wymiar wojny” w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. Generalny Sztab Sił Zbrojnych Ukrainy Facebook