Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 0,25 pkt. procentowych, Stopa referencyjna, główna stopa NBP wzrosła do 6,75 proc. – podał NBP w środę. Była to 11. podwyżka stóp procentowych z rzędu w cyklu zaostrzania polityki pieniężnej, który rozpoczął się w październiku 2021 roku.
Wysokość stóp procentowych wpływa między innymi na oprocentowanie kredytów hipotecznych zaciągniętych w złotówkach, opłat leasingowych czy tych związanych z korzystaniem z kart kredytowych.
– Rada Polityki Pieniężnej w środę (07.09) podniosła stopy procentowe NBP o 0,25 pkt. procentowych – poinformował Narodowy Bank Polski w komunikacie.
Po środowej podwyżce główna stopa NBP, referencyjna, wynosić będzie 6,75 proc., stopa lombardowa – 7,25 proc., stopa depozytowa 6,25 proc., stopa redyskontowa weksli 6,80 proc., a stopa dyskontowa weksli – 6,85 proc.
CZYTAJ: Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła stopy procentowe
Uchwała RPP wejdzie w życie od czwartku, 8 września.
– Przestrzeń do dalszego podwyższania stóp jest bardzo ograniczona, przy kolejnych posiedzeniach stopy wzrosną o maksymalnie 25 punktów bazowych – ocenił szef zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Jakub Rybacki. Według Rybackiego, decyzja o podwyższeniu stóp procentowych najprawdopodobniej była podyktowana silnym wzrostem inflacji w sierpniu.
Jak wskazał, uwzględniając sytuację gospodarczą w Europie, przestrzeń do dalszego podwyższania stóp jest bardzo ograniczona. – Pozostałe banki w regionie Europy Środkowo-Wschodniej także powoli kończą cykl. Przewiduję, że ewentualna skala przyszłych podwyżek będzie niewielka. Spodziewamy się, że przy kolejnych posiedzeniach stopy wzrosną o maksymalnie 25pb. Obecnie, najbardziej prawdopodobny wydaje nam się scenariusz przejścia w tryb wait-and-see po dzisiejszej decyzji – dodał ekspert.
Jego zdaniem, kolejne decyzje RPP będą uwzględniać zwalczanie wysokiej inflacji, zachowanie stabilności finansów gospodarstw domowych oraz konieczność wspierania spowalniającej gospodarki. – Według sierpniowych danych Biura Informacji Kredytowej, udział kredytów hipotecznych z opóźnieniem spłat o 30 dni wzrósł od grudnia 2021 r. z 3 do 3,4 proc., co oznacza, że część gospodarstw ma problem z płatnościami rat – zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że spadek indeksu PMI do 40,9 pkt sugeruje słabsze wyniki w przemyśle w IV kwartale, który dotychczas był głównym motorem polskiej gospodarki.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Infografika PAP/ Maciej Zieliński