Kierowcy ciężarówek protestują na przejściu granicznym w Dorohusku [AKTUALIZACJA]

pm dorohusk 2022 09 05 104208

Godz. 10.48 – AKTUALIZACJA

Kierowcy ciężarówek w ramach protestu gromadzą się przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku. Służby spodziewają się sporych utrudnień. Na miejscu jest obecnie około 20 pojazdów bez naczep. Miejsce manifestacji zabezpieczają policjanci. – Kierowcy mają wyznaczony oddzielny pas jezdni, gdzie mogą się gromadzić. Ruch odbywa się jak na razie normalnie – zapewnia komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Obecnie na wjazd do Polski z Ukrainy przez przejście w Dorohusku czeka się 110 godzin – szacują służby graniczne i apelują, aby dziś w miarę możliwości wybierać inne przejścia graniczne z Ukrainą. Kierowcy mogą udać się między innymi na przejście w Hrebennem.

Godz. 10.21

Kierowcy ciężarówek rozpoczynają blokadę na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku. Chodzi o część wyjazdową z przejścia.

Protestujący domagają się utworzenia oddzielnych kolejek dla ciężarówek, które wyjeżdżają z Ukrainy bez jakiegokolwiek towaru – to zdaniem manifestujących skróciłoby czas oczekiwania na granicy.

CZYTAJ: Służby przejęły ponad 100 kg marihuany

– Oddzielne pasy ruchu dla pustych ciężarówek istnieją już od dawna – mówi rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Michał Deruś. – Takie pasy zostały utworzone i są wykorzystywane już teraz do odprawy pustych samochodów ciężarowych. Jak długo będzie trwał protest? Nie wiem, natomiast może to generować większą liczbę samochodów oczekujących na wyjazd z terytorium Polski. To będzie wpływało na to, że samochodów będzie mniej odprawionych. Warto wziąć pod uwagę czy przewoźnicy, którzy wysyłają pojazdy ciężarowe na teren Ukrainy przez przejście graniczne Dorohusk-Jagodzin, aby zrobili to wysyłając te samochody, chociażby przez przejście w Hrebennem.

CZYTAJ: SG: 29 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko – białoruskiej

Jak na razie nie wiadomo czy protestujący będą przepuszczać w Dorohusku jakiekolwiek pojazdy.

MaTo / opr. AKos

Fot. archiwum

Exit mobile version