Zamaskowany 23-latek, który podczas meczu piłki nożnej odpalił race na stadionie, został rozpoznany po butach. Teraz mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia.
Pod koniec sierpnia w trakcie meczu piłki nożnej w Lublinie grupa mężczyzn, najpierw rozciągnęła na trybunie sektorówkę (czyli duża flagę), pod którą niektóre osoby zmieniły ubranie i założyły na głowy kominiarki.
Jeden z mężczyzn odpalił race, a po chwili ponownie ukrył w tłumie i zmienił ubranie, aby uniknąć rozpoznania.
Jednak policjanci przejrzeli bardzo dokładnie zapis monitoringu ze stadionu. Zwrócili uwagę na charakterystyczne buty kibica odpalającego race. Mężczyzna został kilkukrotnie zarejestrowany przez kamery jeszcze przed nałożeniem kominiarki.
W dodatku policjanci w szafce w domu 23-latka znaleźli nagrane przez kamery obuwie.
Zgodnie z ustawią o bezpieczeństwie imprez masowych, wnoszenie i posiadanie materiałów pirotechnicznych zagrożone jest karą do 5 lat więzienia. A za zakładanie kominiarki na meczu grozi grzywna nie mniejszą niż 2 tysiące złotych.
TSpi / opr. KB
Fot. Policja Lubelska