Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie – w związku z licznymi zapytaniami – ogłosiło nabór do wolontariatu psychologów oraz studentów psychologii.
– Zgłaszają się do nas osoby w kryzysie, to znaczy w takim momencie w swoim życiu, że nie wiedzą, co mają zrobić – mówi psycholog Magdalena Słowikowska-Jachacz. – Nie radzą sobie ze swoimi emocjami bądź tez czasem tracą sens własnego życia, nie dają sobie rady ze stresem, mają też obniżony nastrój z powodu jakichś trudniejszych sytuacji, problemów nagromadzonych w życiu.
– Centrum Interwencji Kryzysowej przede wszystkim pomaga natychmiast, całodobowo. I to nas bardzo wyróżnia na tle innych placówek pomocowych w naszym mieście – mówi Kamila Murat-Rycek, kierownik działu interwencyjno-terapeutycznego Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie. – Możliwa jest pomoc psychologa, interwenta. Obsługujemy też całodobowy telefon zaufania. Można się do nas zgłosić i osobiście, i telefonicznie. Wspieramy służby w wypadkach szczególnie drastycznych, trudnych sytuacjach, które się zdarzają w mieście. Wtedy też jesteśmy do dyspozycji policji czy Centrum Zarządzania Kryzysowego. Udzielamy też schronienia w wyjątkowo trudnych sytuacjach kryzysowych.
– To przede wszystkim odpowiedzialna praca – mówi Ilona Koszel-Żebrowska, terapeuta ds. interwencyjnego wsparcia osób w kryzysie. – To muszą być osoby, które są rzeczowe, potrafią zapanować nad swoimi emocjami z tego względu, że klienci bardzo często przychodzą w silnych emocjach i mamy za zadanie ich uspokoić, zapewnić bezpieczeństwo i ustalić, czego klient w danym momencie od nas wymaga.
– Świadczymy pomoc krótkoterminową, do 10 spotkań psychologicznych, polegających na wsparciu, ułożeniu planu w wyjściu z kryzysu i pomocy osobie potrzebującej, żeby ona stanęła na nogi w krótkim czasie i umiała sobie poradzić z sytuacją kryzysową – mówi Magdalena Słowikowska-Jachacz.
– Czasami kiedy próbuję obrazowo opowiedzieć o tym, jak pracuje Centrum, mówię, że to jest taki psychologiczny SOR, na którym bandażujemy najbardziej krwawiącą ranę – mówi Kamila Murat-Rycek. – To, co jest najtrudniejsze w tym momencie – czasami zdarza się, że po jakimś czasie pobytu z nami wskazujemy danej osobie potrzebę terapii długoterminowej, ale zwykle ten kontakt nie trwa długo, lecz jest na tyle skuteczny, żeby klient był w stanie już o własnych siłach dalej sobie poradzić.
– Bardzo dużo pracujemy z osobami, które doznają przemocy, jednak ten problem jest dalej bardzo aktualny – mówi Magdalena Słowikowska-Jachacz. – Zgłaszają się też osoby, które mają obniżony nastrój, myśli samobójcze. Takich osób też jest coraz więcej i te osoby są też coraz młodsze. Głównie zgłaszają się osoby, które mają trudności w relacjach rodzinnych. Dochodzi tam do konfliktów, rozwodów, rozstań, zdrad.
– W Centrum bardzo skupiamy się na tym, żeby nasza praca była interdyscyplinarna – mówi Kamila Murat-Rycek. – Zespołowo pracujemy nad problemami naszych klientów. Głównie opieramy się na pracy psychologów, ale nasz zespół to też terapeuci, terapeuci uzależnień, pracownicy socjalni, doradcy zawodowi i prawnicy. I takie osoby zapraszamy do współpracy. Niektórzy koledzy z naszego zespołu zaczynali od wolontariatu w Centrum, a potem kończyło się to etatem i dłuższą współpracą. Zapraszamy i zachęcamy do składania CV, do dopytywania o pracę.
Centrum Interwencji Kryzysowej wspiera także uchodźców z Ukrainy, którzy mogą skorzystać z porad psychologa w języku ukraińskim.
Szczegóły dostępne są na stronie cik.lublin.eu i na facebookowym profilu instytucji.
LilKa/ opr. DySzcz
Fot. FB