Lubelski Rower Miejski czekają zmiany. Już w następnym roku za miejskie jednoślady będzie odpowiadać spółka MPK Lublin.
– Patrząc na ilość wypożyczeń i to, jak ten system wpisał się w przestrzeń miejską, doszliśmy do wniosku, że chcemy go rozwijać – mówi zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju Artur Szymczyk. – Chcemy w trybie „in-house” powierzyć obsługę i zarządzanie rowerem miejskim naszej spółce MPK. Mamy bodajże 700 rowerów w stanie technicznym na tyle dobrym, że szkoda byłoby rezygnować z tego majątku i z tej infrastruktury. Stąd pomysł na zmianę operatora, operatora wewnętrznego. Też pod kątem potencjalnych oszczędności w zakresie obsługi tego roweru oraz dodatkowej usługi dla naszych mieszkańców.
– Na pewno zaletą będą preferencyjne zasady dla posiadaczy Lubelskiej Karty Miejskiej – uważa dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie Grzegorz Malec. – A już na pewno bardzo dużym bonusem, który będziemy rozpatrywać, będą priorytety dla dzisiejszych i potencjalnych użytkowników komunikacji zbiorowej. Rozmawiamy o tym, że chcemy dać bardzo duże możliwości, bezpłatny wręcz przejazd dla użytkowników komunikacji miejskiej. Krótko mówiąc: jeździsz komunikacją zbiorową, będziesz miał darmowe minuty jeżeli chodzi o system roweru miejskiego.
– Ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, żeby jak najlepiej operować tym rowerem – zapewnia prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Tomasz Fulara. – Użytkownicy obecnej komunikacji miejskiej dostaną „w gratisie” możliwość jazdy rowerem. To zdecydowanie powinno ożywić ten rower po dwóch latach pandemii. Jest tam napis „eko”, ale nie tylko dlatego, że rower, ale też dlatego, że te rowery nie pójdą na złom. Znacząca część tego majątku zostanie wykorzystana. Oczywiście będzie zmieniony branding, rowery odnowione, poprawiony stan techniczny, ale rama pozostanie z nami na dłużej.
CZYTAJ: Lublin: ZTM chce koordynować rower miejski
– Ogólnie było całkiem w porządku. Gdzie chciałam dojechać, tam dojechałam i wszystko było w porządku. Niektóre rowery nie były w dobrym stanie, aczkolwiek sama jazda była spoko. Są pod ręką. Sama inicjatywa jest bardzo ciekawa, bo nie każdy może sobie pozwolić na własny rower. To też nie kosztuje aż tak dużo za jeden przejazd – uważają mieszkańcy Lublina.
– Z pewnością interwencja jest potrzebna z uwagi na koszty, jakie system Lubelskiego Roweru Miejskiego generował do tej pory – twierdzi Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności. – Przypomnę, że według naszych wyliczeń, każde wypożyczenie to był koszt ok. 53 złotych. Taniej można by było kupować rowery tym, którzy się zarejestrowali. Dobrze, że nie będzie ten system kontynuowany. Natomiast prezydent przedstawił propozycję przejęcia tego systemu przez spółkę miejską MPK Lublin. Z jednej strony widać tutaj ciekawe rozwiązanie, jak np. połączenie systemu roweru miejskiego z systemem Lubika i z komunikacją miejską. To może przekonać np. pasażerów komunikacji miejskiej do tego, żeby przesiąść się na rowery. Z drugiej strony cały czas jest kwestia taka, czy nie lepiej te środki czy ich część przeznaczyć na inwestycje w infrastrukturę rowerową, której w Lublinie cały czas brakuje.
Aktualnie system Lubelskiego Roweru Miejskiego posiada około 700 rowerów i 120 stacji do parkowania. Zmieniony system ma ruszyć w 2023 roku.
InYa / opr. PrzeG
Fot. nadesłane