Piłkarze Motoru Lublin wciąż tylko z jednym zwycięstwem w II lidze. W 9. kolejce rozgrywek „żółto-biało-niebiescy” na Arenie Lublin bezbramkowo zremisowali ze Zniczem Pruszków.
Spotkanie podsumowuje kapitan Motoru Rafał Król, który z powodu nieobecności Michała Żebrakowskiego i Ezana’y Kahsaya zagrał dziś na pozycji napastnika. – To był typowy mecz walki, mecz na 0:0. Stworzyliśmy mało sytuacji, podobnie jak Znicz. Jedynym plusem jest to, że zagraliśmy „na zero” z tyłu.
– Mamy problem ze zdobywaniem goli – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener lubelskiego zespołu.
W dotychczasowych spotkaniach Motor uzbierał tylko 7 punktów i zajmuje 16. miejsce w tabeli.
W następnej kolejce lubelski zespół we Wronkach zmierzy się z rezerwami Lecha.
JK
Fot. archiwum