– Ukraińcy kontynuują swoją kontrofensywę, konsolidując kontrolę nad terytorium pod Charkowem i nadal „rozważnie” posuwają się naprzód w obwodzie chersońskim – powiedział w piątek (16.09) rzecznik Pentagonu gen. Patrick Ryder. Wojskowy dodał też, że pierwsze systemu obrony powietrznej NASAMS trafią na Ukrainę za około dwa miesiące.
– Ukraińcy kontynuują prowadzenie swoich operacji kontrofensywnych, głównie na północy wokół Charkowa i na południu w regionie Chersonia. Oceniamy, że Ukraińcy konsolidują swoje zdobycze po tym, jak odzyskali znaczne połacie terytorium, a Rosjanie próbują wzmocnić swoje linie defensywne – powiedział Ryder podczas konferencji prasowej. Jak dodał, ukraińska ofensywa posuwa się w „rozmyślny i wyrachowany” sposób naprzód na południu kraju.
CZYTAJ: Ukraina: zginął prorosyjski prokurator generalny samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej
Zaznaczył jednocześnie, że Ukraińców nadal czekają ciężkie walki. W podobny sposób wcześniej sytuację ocenił najwyższy rangą dowódca USA gen. Mark Milley.
Ryder zwrócił uwagę, że w ogłoszonym w czwartek nowym pakiecie uzbrojenia dla Ukrainy, wartym 600 milionów dolarów, znalazł się sprzęt potrzebny do operacji przy niskich temperaturach. W pakiecie są też dodatkowe rakiety GMLRS do systemów HIMARS, 1 tys. sztuk naprowadzanej satelitarnie amunicji artyleryjskiej (M982 Excalibur), cztery radary przeciwartyleryjskie oraz systemy przeciwdronowe. Ryder przeciął też spekulacje, że USA nie będą w stanie utrzymać obecnego poziomu wsparcia Ukrainy ze względu na kurczące się zapasy uzbrojenia.
Zapowiedział, że pierwsze dwa z sześciu systemów obrony powietrznej NASAMS trafią na Ukrainę w ciągu około dwóch tygodni.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Infografika PAP/ Maciej Zieliński