– Wiele z rosyjskich oddziałów, które wycofały się z obwodu charkowskiego w wyniku ukraińskiej ofensywy, powróciło za granicę, do Rosji – przekazał w poniedziałek (12.09) przedstawiciel Pentagonu. Jak dodał, odwrót wojsk rosyjskich był zdezorganizowany i wskazywał na duże problemy z morale i dowodzeniem.
– Oceniamy, że w pobliżu Charkowa siły rosyjskie w większości oddały zdobyty teren Ukraińcom i wycofały się na północ i wschód. Wiele z tych sił przekroczyło granicę – powiedział oficjel podczas briefingu dla prasy.
Jak dodał, problemy z logistyką, morale i dowodzeniem przyczyniły się do porażki Rosjan na tym obszarze, podobnie jak błędne założenia dotyczące siły swoich wojsk. Dodał, że na „dezorganizację” dowodzenia wskazuje także duża ilość sprzętu pozostawionego przez Rosjan.
CZYTAJ: Rzeczniczka ukraińskiego dowództwa: rosyjscy żołnierze gotowi do poddania się
Urzędnik ocenił, że Ukraińcy skutecznie użyli swoich jednostek pancernych podczas ofensywy. Zaprzeczył jednocześnie doniesieniom, by USA rozważały wysłanie Ukrainie czołgów. Zdradził też, że ukraińskie wojska miały przed sobą wiele opcji dotyczących swojej ofensywy, ale zdecydowały się na uderzenie na północnym-wschodzie.
Przedstawiciel resortu dodał, że sukcesy na wschodzie i postępy na południu stawiają Rosję przed „wieloma dylematami” na temat dalszych kroków w swojej wojnie, biorąc pod uwagę problemy kadrowe i logistyczne.
Ukraina korzystała z danych wywiadu USA, by zaplanować kontrofensywę
– Ukraińcy byli w stanie wykorzystać amerykańskie dane wywiadu do zidentyfikowania kluczowych rosyjskich celów; zaczęli planować kontrofensywę, która pozwoliła im w ostatnich dniach osiągnąć znaczące sukcesy na północnym wschodzie – poinformował w poniedziałek „New York Times”.
Według gazety USA dostarczają Ukrainie informacje o rosyjskich stanowiskach dowodzenia, składach amunicji itp. Odegrało to decydującą rolę w planowaniu i wykonaniu zadań, jak namierzanie wrogich sił, zabicie wysokich rangą generałów i zmuszenie do przeniesienia dostaw amunicji dalej od linii frontu.
Jak zauważyła gazeta wcześniej agenci wywiadu USA mówili, że często lepiej rozumieli plany wojskowe Rosji niż Ukrainy. Wynikało to z obaw, Ukraińców, że podzielenie się planami operacyjnymi mogłoby uwypuklić ich słabe punkty i zniechęcić Amerykanów do dalszego wsparcia. – Ale kiedy Ukraina przygotowywała swoje plany uderzenia przeciwko Rosjanom, przywódcy w Kijowie zdecydowali, że dzielenie się większą ilością informacji ze Stanami Zjednoczonymi pomoże im uzyskać większą pomoc – pisze „NYT” w oparciu o źródła wywiadu.
CZYTAJ: Media: rosyjscy żołnierze uciekali spod Charkowa kradzionymi rowerami
Dziennik dodał, że nie jest jeszcze jasne, jakie znaczenie strategiczne będą miały Ukraińskie zdobycze. Ofensywa może jednak być początkiem działań, które mogą oddalić rosyjską linię frontu.
„NYT” przytacza opinię emerytowanego gen. broni Fredericka B. Hodgesa, byłego czołowego dowódcy armii USA w Europie. Przyznał on, że Ukraina może odzyskać tereny na południu i wschodzie szybciej niż sądził i torować drogę do odebrania Krymu w przyszłym roku.
W podobnym tonie wypowiadali się inni przedstawiciele Pentagonu. Zwracali uwagę na korzyści płynące z szkolenia przez 8 lat Ukraińców. Przyznali zarazem, że jest zbyt wcześnie, aby osądzić, czy ukraińskie wojsko może utrzymać swoje zdobycze. – Ofensywa obciąży Ukraińców, którzy cierpią na braki w zaopatrzeniu, zwłaszcza w pociski artyleryjskie. Również ich armia poniosła ciężkie straty. Przechodzenie do ofensywy jest trudniejsze niż obrona i trudniej utrzymać (zdobycze) – pisze „NYT”.
Odwołuje się też do ostrzeżeń amerykańskich urzędników, że im większe sukcesy odniesie Ukraina, tym bardziej Rosja będzie szukać sposobów na odwet.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy Facebook. Infografika PAP/ Maciej Zieliński