Piłkarska reprezentacja Polski kobiet rozgromiła na Arenie Lublin Kosowo 7:0 w swoim ostatnim meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata.
Hat-trickiem popisała się Ewa Pajor, a po jednej bramce zdobyły: Paulina Dudek, Klaudia Lefeld z Górnika Łęczna, Małgorzata Mesjasz i Kinga Kozak.
Z postawy podopiecznych zadowolona była selekcjonerka drużyny narodowej Nina Patalon.
– Bardzo cieszymy się, ze padły bramki. Cieszymy się, że byliśmy dzisiaj naprawdę bardzo zdyscyplinowani w tym, co robiliśmy. Zespół naprawdę na boisku od pierwszej do ostatniej minuty grał bardzo jakościowo. Cieszymy się po prostu, że w taki sposób mogliśmy zakończyć te kwalifikacje, które miały naprawdę bardzo ciekawy przebieg. To, co dzisiaj zrobiliśmy, w swoim stylu, tak chcemy grać. Strzeliliśmy bramki, byliśmy dzisiaj bardzo mobilni, było bardzo dużo jakości. Z tego się cieszymy i na pewno ten mecz musimy zaliczyć do udanych – podkreśla Nina Patalon.
W podobnym tonie wypowiadała się Ewa Pajor.
– Zagrałyśmy dzisiaj naprawdę od początku do samego końca konsekwentnie. Grałyśmy bardzo cierpliwie. Oczywiście mogłyśmy wykorzystać jeszcze więcej sytuacji. Zawsze jesteśmy jeszcze bardziej głodne i chcemy strzelać jeszcze więcej bramek, ale myślę, że wynik dzisiejszego spotkania 7:0 to bardzo dobry wynik. Chcemy tak właśnie grać. Chcemy dominować spotkania – dodaje Ewa Pajor.
Kolejny mecz w seniorskiej reprezentacji Polski ma za sobą Klaudia Lefeld. Pomocniczka Górnika Łęczna spędziła na murawie Areny Lublin 70. minut. – Występy w kadrze są bardzo rozwijające – mówi 24-letnia zawodniczka.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Eliminacje do Mistrzostw Świata: Polki rozgromiły rywalki
Bezpośredni awans na mundial z naszej grupy wywalczyły Norweżki, Belgijki zagrają w barażach.
JK
Fot. Iwona Burdzanowska