Trwa protest przewoźników przed polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku, którzy domagają się skrócenia czasu odpraw na tym przejściu.
Na miejscu jest ponad 20 tirów, które blokują przejazd. Protestujący przepuszczają dwa pojazdy na godzinę – jeden wyjeżdżający z Polski i jeden, który przekroczył już granicę od strony Ukrainy.
CZYTAJ: Protest w Dorohusku. Kolejka ciężarówek coraz dłuższa
– Nasz protest dotyczy opieszałości odpraw po stronie ukraińskiej – mówią kierowcy. – Bardzo powoli są samochody odprawiane. Granica jest zastawiona samochodami, które oczekują na odprawy. My żądamy od strony ukraińskiej, żeby przywrócili nam tak jak było to uzgodnione puste auta, żeby mogły wracać wyznaczonym pasem, który jest i po stronie polskiej i ukraińskiej, żeby był szybki przepływ paliwa, gazu. W tym momencie auta ukraińskie mogą wjeżdżać i puste jadą oddzielnym pasem, a nam karzą stać z autami załadowanymi i tworzy się ta gigantyczna kolejka po stronie ukraińskiej.
CZYTAJ: Kierowcy ciężarówek protestują na przejściu granicznym w Dorohusku [AKTUALIZACJA]
Dzisiejszy protest rozpoczął się o 9.30 i ma potrwać całą dobę. Jeśli postulaty nie zostaną spełnione, kierowcy mają zamiar zablokować każde przejście w regionie.
Aktualnie kolejka po stronie ukraińskiej, wg informacji protestujących, sięga ponad 60 km.
EwKa / opr. AKos
Fot. Iwona Burdzanowska