Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w wyniku II wojny światowej Polska doznała nie tylko strat materialnych i ludzkich, ale odebrano jej również szanse rozwojowe. Szef rządu mówił o tym podczas prezentacji raportu o stratach wojennych na Zamku Królewskim w Warszawie.
Powołując się na badania brytyjskiego ekonomisty Angusa Maddisona, premier powiedział, że w 1951 roku w zniszczonej wojną Polsce średni dochód mieszkańca wynosił 113 procent dochodu mieszkańca Hiszpanii. Pod 40 latach, było to już zaledwie 38 procent.
– Niebywała utarta wielkich szans rozwojowych. tak mocno dająca się odczuć także dziś. Oczywiście elity, które straciliśmy, inżynierowie, którzy nie wynaleźli swoich wynalazków, naukowcy, którzy nie byli w stanie opracować tego, jakimi talentami zostali obdarzeni, nie byli w stanie przekuć swoich myśli w czyn, bo zostali zamordowani. Ale też cała gospodarka, całe państwo polskie, które nie mogło się normalnie rozwijać.
Premier Mateusz Morawiecki mówił podczas prezentacji raportu o polskich stratach wojennych podczas II wojny światowej, że wojna ta była najbardziej krwawym konfliktem w historii ludzkości i że „charakteryzował się on innym podejściem, które wyraził tuż przed wojną Hitler – celem wojny nie jest jakaś linia, jest całkowite unicestwienie przeciwnika”.
– Polacy mieli być eksterminowani, a ta pozostała część miała zostać niewolnikami narodu panów. Ten plan realizowano z żelazną konsekwencją – powiedział premier.
Szef rządu przypomniał, że pierwsze bomby w II wojnie światowej spadły nie tylko na Wieluń, bo takich miast w samym tylko wrześniu było 158. – Uległy zniszczeniu w co najmniej połowie – dodał.
Premier Mateusz Morawiecki mówił też, że przygotowany raport o polskich stratach wojennych służy prawdziwemu pojednaniu polsko-niemieckiemu. – Bez prawdy, odszkodowania, nie ma normalnych relacji – podkreślał i dodał, że Niemcy ponoszą odpowiedzialność za atak i zniszczenie Polski jako całe społeczeństwo.
CZYTAJ: Jarosław Kaczyński: zapadła decyzja o wystąpieniu o reparacje wojenne wobec Niemiec
Szef rządu również powiedział, że II wojna światowa nie została właściwie osądzona.
– Brak ukarania zbrodniarzy, brak zadośćuczynienia, rekompensaty, odszkodowań, brak poniesienia odpowiedzialności zachęca do kolejnych zbrodni. Zachęca tych, którzy sądzą, że będą bezkarni, bo przecież największa zbrodnia w historii ludzkosci – II wojna światowa – tak naprawdę nie została we właściwy sposób osądzona, nie została we właściwy sposób nigdy przedstawiona z punktu widzenia strat i zadośćuczynienia tych strat.
Na Zamku Królewskim w Warszawie poseł PiS Arkadiusz Mularczyk przedstawia trzytomowy raport o stratach wojennych Polski. Szef Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej uwzględnił zarówno zniszczenia polskich miast, infrastruktury i przemysłu, jak i utracony potencjał ekonomiczny, związany z zamordowaniem milionów polskich obywateli.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. PAP/Radek Pietruszka