Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach kończy badania ryb i innych organizmów z Odry. Nie znaleziono żadnych groźnych dla zwierząt substancji.
CZYTAJ: Zidentyfikowano 280 miejsc zrzutów do Odry, badane są przez policję
– Do piątku otrzymaliśmy 119 zleceń, czyli około 185 próbek – wyjaśnia dyrektor puławskiego instytutu prof. Krzysztof Niemczuk. – Przebadaliśmy ponad 75% dostarczonych próbek. I to, co można powiedzieć śmiało i z absolutną pewnością, to jest to, że związki, które diagnozował Instytut, czyli metale ciężkie, pestycydy, jak również inne związki toksyczne z pewnością nie były przyczyną śnięcia ryb. Dlatego też zarówno Instytut jak i pozostałe laboratoria ulokowane w Inspekcji Weterynaryjnej od jakiegoś czas nie otrzymują już próbek, czy też otrzymują ich bardzo małą liczbę.
Trzech przedstawicieli puławskiego instytutu znalazło się w gronie ekspertów, którzy będą opracowywali ostateczny raport w sprawie przyczyn masowego śnięcia ryb w Odrze.
ŁuG / opr. AKos
Fot. Robert33 CC BY-SA 3.0,