Kilkadziesiąt osób wyruszyło pieszo w trasę III Rajdu Osuchowskiego w lasach Puszczy Solskiej. Piechurzy przejdą szlakiem placówek i walk partyzanckich oddziałów AK na Ziemi Biłgorajskiej.
Dla Mirona Tomczyka, instruktora harcerstwa, który przyjechał na rajd z Głowna w województwie łódzkim, to wyprawa śladami podporucznika Wojska Polskiego i Armii Krajowej Józefa Steglińskiego ps. „Cord”. – Już przed wojną w naszym Głownie prowadził drużynę harcerzy Zawiszy. Wojna rzuciła go w te tereny, gdzie płynie rzeka Łada. Założył tu leśne wojsko. Walczył, wychowywał młodzież, założył Szare Szeregi. Kontynuował więc pracę harcerską. I bohatersko tutaj zginął, obiecując powrót po swoich chłopców po przedarciu się przez linie niemieckie. Kiedy dowiedzieliśmy się o jego historii, zaczęliśmy tutaj przyjeżdżać, aby oddać mu hołd; by kultywować też tradycje naszego harcerstwa. Przyjeżdżamy na cmentarz w Biłgoraju, składamy znicze i uczestniczymy w Rajdzie Osuchowskim.
CZYTAJ: „Dla nich najważniejsza była ojczyzna”. III Rajd Osuchowski śladami bohaterów
Rajd potrwa do niedzieli, 25 września. Drugiego dnia trasa prowadzi z Osuch do Łukowej, w miejsce upamiętniające atak na posterunek policji ukraińskiej i z powrotem do Osuch.
W Osuchach, w powiecie biłgorajskim, w czerwcu 1944 roku, rozegrała się największa bitwa partyzancka okupowanej Polski. W lasach Puszczy Solskiej działał prężny ruch oporu, z udziałem żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego.
Organizatorem Rajdu jest Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego „Osuchy 1944” i biłgorajska Grupa Rekonstrukcji Historycznej im. por. Konrada Bartoszewskiego ps. „Wir”.
TsF / opr. WM
Fot. TsF