Po ogłoszeniu przez prezydenta Rosji Władimira Putina mobilizacji nocą ze środy (21.09) na czwartek (22.09) podpalono wojskowe komisje uzupełnień w Petersburgu, Niżnym Nowogrodzie i w obwodzie orenburskim – pisze portal Mediazona.
Butelkę z łatwopalną cieczą rzucono też w komisję w jednej z wsi w Kraju Zabajkalskim na granicy z Mongolią. Portal Meduza pisze, że nocą również rzucono koktajl Mołotowa w budynek administracji w Togliatti.
CZYTAJ: Rosja: ponad 1000 zatrzymanych w czasie protestów przeciwko mobilizacji [ZDJĘCIA, WIDEO]
Jak podkreśla Mediazona, po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę w Rosji regularnie dochodzi do podpaleń komisji uzupełnień.
CZYTAJ: Uciekający z kraju Rosjanie: Putin to niebezpieczny morderca
RL / PAP / opr. ToMa
Na zdj. protesty przeciwko mobilizacji w Sankt Petersburgu, fot. PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV