Po ogłoszeniu mobilizacji w Rosji rośnie liczba podpaleń wojskowych komend uzupełnień i budynków administracji państwowej – poinformowało Radio Swoboda.
W niedzielę (25.09) w obwodzie leningradzkim nieznani sprawcy podpalili (w jednym przypadku używając kanistra z benzyną, w drugim – koktajli Mołotowa) budynek w Kirowsku oraz budynek administracji Siaskielewo, w którym całkowicie spłonęło pomieszczenie wydziału opieki społecznej.
CZYTAJ: Ukraina: nocne ataki Rosjan na obiekty wojskowe w Odessie, gigantyczny pożar i ewakuacja ludności
Dzień wcześniej przypadki podpaleń i prób zanotowano w Republice Mordowii położonej na południe od Moskwy w europejskiej części Rosji, a także w sąsiadującym z Polską obwodzie kaliningradzkim oraz w obwodzie nowogrodzkim, położonym na południe od Petersburga.
CZYTAJ: Rosjanie przed mobilizacją uciekają do Mongolii
Pojawiły się także doniesienia o podpaleniu samochodu komendanta wojskowego w znajdującym się w Mordowii mieście Ruzajewka.
Radio Swoboda informuje, że podobnych przypadków było w ubiegłym tygodniu – po ogłoszeniu przez Putina mobilizacji – ponad 20; nikt w nich nie ucierpiał.
PAP / opr. GRa
Fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV