Kilkuset rowerzystów wyruszyło z przed Pałacu Jabłonowskich w Kocku na trasę pierwszego Rajdu Martyrologii Poległych Lubelszczyzny. Prowadził do miejsc straceń zmasowanej akcji Niemców w kwietniu 1940 i wrześniu 1942 roku. W rajdzie wziął udział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek:
– Ja bym to nazwał nowoczesną, aktywną edukacją poprze rekreację. Samo zbieranie się pod pomnikami nie byłoby tak atrakcyjne dla tych dzieci, natomiast jak trzeba tam dojechać na rowerach i robić to etapami na 30-kilometrowej trasie, to to już jest atrakcja i przez to myślę, że będą wszyscy wiedzieli czemu poświęcone są pomniki, pod którymi będziemy składali kwiaty.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Pierwszy Rajd Martyrologii Poległych Lubelszczyzny
Pomysłodawcą rajdu jest Ryszard Biesiak, dla którego najważniejsze było pokazanie masowości zbrodni niemieckich i wskazanie oddziałów, które tego dokonały:
– Większość przystanków, na których zatrzyma się młodzież i w których przekażemy im ułamek historii, to nie były odrębne egzekucje tylko jedna zmasowana egzekucja, w której zginęło 250 osób.
Pierwszemu Rajdowi Martyrologii Poległych Lubelszczyzny towarzyszy wystawa dokumentująca wszystkie miejsca martyrologii na trasie.
JPi / opr. GRa
Fot. Jerzy Piekarczyk