Wiceministrowie obrony Polski, Litwy i Ukrainy spotkali się dziś (16.09) w Lublinie podczas uroczystości w 7. rocznicę utworzenia międzynarodowej Brygady Litewsko-Polsko-Ukraińskiej.
Niecodzienną pamiątkę z pola bitwy na Ukrainie przywiózł wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Poliszczuk. – Przywiozłem coś specjalnego na tą okazję. To spalony rosyjski pojazd opancerzony. Tylko po to, żeby pokazać wszystkim, których marzeniem jest zniszczenie naszych narodów, że taki właśnie będzie ich koniec, że nie osiągną swojego celu. Mamy bardzo głębokie historyczne korzenie. I przed nami również wielka przyszłość. Całkowicie się zgadzam z moimi kolegami, którzy mówią, że Brygada pomoże nam się zjednoczyć i poprowadzi nas do wspólnego zwycięstwa.
– Wzmocniliśmy (jako NATO) zdolności Ukrainy do obrony i to przynosi dziś efekty – mówił sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marcin Ociepa. – Ukraińcy walczą absolutnie na poziomie państw NATO, ale dodatkowo mają doświadczenie walki bezpośredniej. My trenujemy, żeby być zdolnym do straszenia przeciwnika, do zwalczenia przeciwnika. Ukraińcy już zwalczają tego przeciwnika i dzisiaj możemy się dzielić nawzajem swoim doświadczeniem. Brygada przede wszystkim odnalazła w tym konflikcie swoją rolę, która nawet nie była przewidziana. Bardzo mocno pomaga żołnierzom ukraińskim. Nie chcę ujawniać szczegółów, ale żołnierze tej brygady są bardzo mocno zaangażowani w to, co się dzieje w Rzeszowie, w to, co się dzieje w Ukrainie.
Porozumienie o utworzeniu Wielonarodowej Brygady podpisano w 2014 roku, ale jednostkę ostatecznie sformowano rok później, jesienią 2015 roku. Utworzenie Brygady jest częścią ciągłego procesu jednolitej i długotrwałej współpracy wojskowej pomiędzy Polską, Ukrainą i Litwą.
TSpi/ opr. DySzcz
Fot. Tomasz Spicyn