Do 10 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy tankowali paliwo na koszt pracodawcy. Paliwo potem sprzedawali.
Przedstawiciel bialskiej firmy złożył zawiadomienie, że nieznany sprawca zatankował kilkaset litrów paliwa na jednej ze stacji. Użył do tego karty firmowej przeznaczonej do tankowania bezgotówkowego.
Policjanci ustalili personalia podejrzanego. To 34-letni pracownik tej firmy. Jak się okazało, do procederu wciągnął znajomego 38-latka.
CZYTAJ: Zgubił telefon podczas włamania. Później sam został okradziony
Proceder trwał od marca, a sprawcy zatankowali ponad 6 tysięcy litrów paliwa. Straty oszacowane zostały na kwotę niemal 50 tysięcy złotych. W trakcie prowadzonych czynności policjanci odzyskali niemal 3 tysiące litrów oleju napędowego.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin