Zakończył się III Rajd Osuchowski. Przez dwa dni kilkadziesiąt osób z całej Polski przemierzało partyzanckie szlaki Puszczy Solskiej.
– Dla nas jako dzieci i wnuków żołnierzy Armii Krajowej, walczących z Niemcami w powiecie biłgorajskim, rajd to niezwykłe wydarzenie – mówi Anna Stańczyk-Przyłuska, córka Romana Kicińskiego ps. „Orkan” i współorganizatorka wydarzenia. – Emocje są bardzo duże. Ten rajd był poświęcony oddziałowi porucznika Edwarda Błaszczak ps. „Grom” z racji niedawnej rocznicy 25-lecia nadania szkole w Chmielku imienia dowódcy. Towarzyszyli nam potomkowie „Groma”. Dla nich było to szczególne przeżycie, a my przeżywaliśmy razem z nimi: i miejsca, i świadomość tego, co tam się działo. Wracamy bogaci we wspomnienia o naszych bliskich, którzy tutaj przelewali krew.
CZYTAJ: „Dla nich najważniejsza była ojczyzna”. III Rajd Osuchowski śladami bohaterów
Lasy Puszczy Solskiej były miejscem schronienia i działań wojennych oddziałów AK, walczących z Niemcami. Tutaj walczyły zgrupowania partyzanckie, do rozprawy z którymi w czerwcu 1944 roku, Niemcy rzucili około 30 tys. żołnierzy wspartych przez lotnictwo i artylerię. Pod Osuchami rozegrał się największa bitwa partyzancka okupowanej Polski. Tutaj także znajduje się największy partyzancki cmentarz.
CZYTAJ: „Dla niego patriotyzm był chlebem powszednim”. Chmielek uczcił legendarnego dowódcę AK
Organizatorem rajdu było Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego „Osuchy 1944” i Grupa Rekonstrukcji Historycznej im. por. Konrada Bartoszewskiego ps. „Wir” z Biłgoraja.
CZYTAJ: „Najważniejsza jest pamięć”. 78. rocznica bitwy pod Osuchami
TsF / opr. ToMa
Fot. materiał organizatora