– Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow powiedział w poniedziałek (26.09), że na uruchomioną przez jego kraj infolinię z poradami, jak się poddać i trafić do niewoli ukraińskiej, dzwoni wielu Rosjan, nawet jeszcze niezmobilizowanych na wojnę.
Liczba dzwoniących na infolinię o nazwie „Chcę żyć” znacznie wzrosła w związku z ogłoszoną przez Rosję mobilizacją na wojnę. Zwracają się tam ludzie, którzy otrzymali wezwanie do armii, ale także ci, którzy go jeszcze nie dostali. – Dzwonią (i pytają): „co powinienem zrobić, jeśli mnie zmobilizują, by się prawidłowo poddać” – mówił Jusow.
CZYTAJ: Rosja: zmobilizowani mężczyźni są wysyłani na front bez badań lekarskich
Przedstawiciel HUR, którego cytuje portal Hromadske, powiedział, że w ostatnim czasie na infolinię dzwoni wielu mieszkańców anektowanego Krymu.
CZYTAJ: Rosja: rośnie liczba podpaleń wojskowych komend uzupełnień i budynków administracji państwowej
Jusow wyraził przekonanie, że mobilizacja w Rosji odbędzie się w kilku etapach, więc nawet jeśli ktoś nie otrzymał wezwania do armii, to może je dostać później.
– Część świeżo zmobilizowanych z niewielkim przygotowaniem faktycznie wysyłana jest od razu na front. Inna część będzie pozostawiona, w celu utworzenia nowych oddziałów – powiedział Jusow.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy