Walczyli o wolność religijną. Mieszkańcy wsi Koszoły upamiętnili unitów

cerkiew unicka 2022 09 13 221320

Mieszkańcy miejscowości Koszoły w powiecie bialskim upamiętnili walkę unitów z zaborcą rosyjskim o wolność religijną. Tę wioskę, podobnie jak i inne okoliczne miejscowości w przeszłości licznie zamieszkiwali unici. Dziś pozostał po nich jedynie cmentarz.

– Nie chcemy, by ta historia została zapomniana – mówi Cezary Nowogrodzki ze Stowarzyszenia Tłoka, który wraz z miejscową parafią zorganizował dla mieszkańców uroczystości poświęcone pamięci unitów. – Chcemy tę pamięć kultywować, również pokazać, postać Zenobiusza Borkowskiego – człowieka, który wspierał wydatnie ruch unicki, tworząc tajną organizację Komitet Obrony Byłych Unitów. Jego celem było wsparcie oporu mieszkańców Podlasia, którzy byli poddawani intensywnej rusyfikacji. Komitet powstał w roku 1895. W roku 1903 przekształcił się w Towarzystwo Opieki nad Unitami. Jego wielkim sukcesem było zebranie 60 tys. podpisów z prośbą do papieża. W sposób tajny udała się też do Rzymu pielgrzymka kilkudziesięciu unitów, aby tę petycję osobiście papieżowi przekazać. Była w niej prośba, żeby papież interweniował u cara rosyjskiego, by unici uzyskali swobody religijne i mogli kontynuować działalność Kościoła unicki, który na ziemiach Podlasia trwał od 300 lat.

CZYTAJ: Rewitalizacja w Koszołach. Upamiętniono rodzinę zamordowaną przez Niemców

– Znajdujemy się w Koszołach, miejscu, gdzie kiedyś była cerkiew unicka – mówi ks. Mariusz Czyżak, proboszcz parafii Trójcy Świętej w Huszczy. – W miejscu, gdzie była ta kaplica, jest w tej chwili pobudowany krzyż. Przy tym krzyżu miały być dzisiejsze uroczystości, ale ze względu na pogodę wszystko się odbyło w remizie. Za szkołą jest cmentarz pounicki. Są tam groby unitów, którzy tutaj bronili wiary, modlili się, przyjmowali sakramenty. Cmentarz jest zadbany, wykarczowane zostały drzewa, jest tablica upamiętniająca, żeby wszyscy, którzy tutaj przejeżdżają, wiedzieli, że jest to cmentarz, na którym spoczywają zmarli, którzy bronili swojej wiary.

CZYTAJ: Powstaje film o historii męczenników z Podlasia

– Wielkim bólem unitów była likwidacja w rosyjskim imperium Kościoła greckokatolickiego, który przez papieża był powiązany z Kościołem katolickim. Dla mieszkańców wsi był to dramat. Na dodatek zamiast księży unickich pojawiali się prawosławni, którzy przybywali z Rosji i podejmowali działalność rusyfikacyjną. Jesteśmy na pograniczu polsko-rusińskim i tym Rusinom było bliżej do polskości. W 1905 roku, kiedy car Mikołaj II wydał ukaz o tolerancji, połowa żyjących byłych unitów, czyli około 100 tys. osób, zapisała się do parafii rzymskokatolickich. I to był taki duży dar dla Polski. Nie było wtedy państwa polskiego, Rosjanie obiecywali „złote góry”, stwarzali doskonałe warunki do nauki, działalności gospodarczej, natomiast ci Rusini wybrali katolicyzm. Z czasem stali się dzięki temu Polakami. Tutaj dużo osób mówi, że dobrze by było tym Podlasiakom kiedyś podziękować za ten dar dla polskości – dodaje Cezary Nowogrodzki.

– Ważną postacią, jeśli chodzi o Koszoły, jest Onufry Bucniewicz, brat Marian- mówi Sławomir Hordejuk, regionalista i miłośnik południowego Podlasia. – Urodził się on w 1870 roku w Koszołach. Był zakonnikiem albertynem i na przełomie XIX-XX w. przewodnikiem w misji jezuitów na południowym Podlasiu. W tamtym okresie odegrał bardzo ważną rolę. Był miejscowym przewodnikiem, bo znał ten teren – gminę Łomazy. Jak jezuici docierali pociągiem np. do Białej Podlaskiej, to on już na miejscu prowadził ich w konkretne miejsce, gdzie odbywały się msze, chrzciny, śluby, w których tłumnie brali udział unici. 

– Jak byłam młodsza, często odwiedzałam ten cmentarz – mówi Maria Okulicka z Koszoł. – Ostatnio byłam ze dwa lata temu. Paliłam lampki, chociaż tych grobów prawie nie widać. Ale jeszcze są ze trzy krzyże, kamienie z napisem, także można jeszcze zwiedzać. Moi rodzice opowiadali, jak jeszcze tutaj był kościół unicki. Mówili, że unici nie chcieli się poddać i iść do prawosławia. Przekazujemy to młodym, opowiadamy o unitach.

W Kostomłotach w powiecie bialskim, funkcjonuje jedyna w Polsce parafia neounicka. Jest to parafia katolicka obrządku bizantyńsko-słowiańskiego. Liczy ok. 120 wiernych.

MaT / opr. AKos

Fot. JoannaPyka, CC BY-SA 3.0 PL , via Wikimedia Commons

Exit mobile version