Już prawie tydzień ponad tysiąc mieszkańców gminy Wąwolnica nie może korzystać z wodociągu. W ujęciu zlokalizowanym w Rąblowie wykryto zanieczyszczenie bakteryjne i woda nie nadaje się do spożycia.
– Podczas naszego cyklicznego badania stwierdzono obecność bakterii z grupy coli – mówi Jolanta Gil z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Puławach. – Bakterii z grupy coli w ogóle nie może być w wodzie. Było 46 jednostek na 100 ml, więc przekroczenie dla nas bardzo duże i dla ludzi, którzy piją taką wodę. Wydaliśmy decyzję o braku przydatności wody do picia.
Problem dotyczy kilku miejscowości: Rąblowa, Bartłomiejowic, Grabówek, Huty, Mareczek, Stanisławki oraz części Witoszyna i Kębła. Woda do mieszkańców dostarczana jest cysterną.
CZYTAJ: Kolejny skażony wodociąg. Tym razem w gminie Kamionka
– Szukamy przyczyny zanieczyszczenia, ale takie sytuacje okresowo nie tylko w naszej gminie się zdarzają – mówi kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w Wąwolnicy Grzegorz Olszak. – Trudno powiedzieć, czy to zanieczyszczenie jest zamierzone, czy poprzez nielegalne szamba, czy inne rozlewiska nieczystości. Są takie okresy w roku, przeważnie we wrześniu, kiedy w wielu miejscowościach jest problem z jakością wody.
Przez ostatnie dni przeprowadzana była dezynfekcja i płukano sieć wodociągową. Dziś (13.09) mają zostać pobrane próbki do ponownych badań, a wyniki będą znane za trzy dni.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com