W obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy wyzwolonych zostało spod okupacji rosyjskiej ponad 40 miejscowości, na północy i północnym wschodzie siły ukraińskie wciąż są atakowane przez wojska rosyjskie – powiedział w niedzielę (11.09) szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow.
CZYTAJ: Media: wojska rosyjskie wycofały się z przygranicznej wsi Kozacza Łopań
„Jest ich tak naprawdę znacznie więcej (niż 40), jednak po prostu nie możemy podać liczby ze względu na cele operacji wojskowej naszych sił zbrojnych. Ogółem na północy i kierunku północno-wschodnim nasze siły zbrojne utrzymują pozycje. Wróg stara się je stale atakować, przebić się. Atakuje przy użyciu wszystkich rodzajów broni” – powiedział Syniehubow w wywiadzie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej władz regionu.
Syniehubow wyjaśnił, że wyzwolona została „znaczna część terenów rejonu czuhujewskiego, bałaklijskiego i kupiańskiego. „Nasze oddziały weszły do Kupiańska. Trwa wyzwalanie miejscowości w rejonie iziumskim” – mówił Syniehubow.
CZYTAJ: Eksperci: Ukraińcy odbili w ostatnich pięciu dniach więcej terenu, niż Rosja zajęła od kwietnia
Rosyjski portal Agentstwo (założony za granicą przez dziennikarzy niezależnego portalu Projekt) podał w niedzielę, że ministerstwo obrony Rosji przedstawiło na briefingu mapę, na której wskazano tereny kontrolowane obecnie przez armię ukraińską. Z mapy wynika, że Rosjanie kontrolują teraz niewielką część obwodu charkowskiego – tereny położone za rzeką Oskoł. Jeśli mapa zawiera prawdziwe informacje, to wynika z niej, że Ukraińcy odbili pograniczne miasto Wołczańsk, które znalazło się pod okupacją już 24 lutego br., w pierwszym dniu inwazji rosyjskiej.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/SERGEY KOZLOV