Właściciel psów, które zagryzły 48-letniego mężczyznę w gminie Jeziorzany, pozostanie na wolności. Taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Lublinie. Tym samym skład orzekający nie uwzględnił zażalenia prokuratury na decyzję sądu niższej instancji o niestosowaniu wobec właściciela psów tymczasowego aresztu.
CZYTAJ: Prokuratura złożyła zażalenie. Chodzi o właściciela psów, które zagryzły rowerzystę
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w lipcu tego roku w gminie Jeziorzany w powiecie lubartowskim. 48-latek jechał rowerem, gdy zaatakowały go dwa owczarki belgijskie. Czworonogi odnaleziono na pobliskiej i niezamieszkałej posesji. Były agresywne, dlatego podjęto decyzję o ich odstrzale. Jeden z postrzelonych psów uciekł.
CZYTAJ: Brak aresztu dla właściciela psów, które zagryzły 48-latka. Prokuratura złożyła zażalenie
62-letni właściciel psów został zatrzymany po dwóch dniach od zdarzenia. W prokuraturze usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ: Tragedia w powiecie lubartowskim. Mężczyzna zagryziony przez psy
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. KWP Lublin/ archiwum