Czternastolatek uwielbiający Cohena – to się zdarza. Ale jeśli próbuje „nagiąć” swój przedmutacyjny głos do brzmienia barytonu śpiewając „I’m Your Man”, to musi u słuchających wywołać salwy śmiechu! Ale wtedy młody Bret McKenzie wpadł na pomysł pisania w przyszłości piosenek, które u innych wywołałyby uśmiech na twarzy. I tak po latach stał się najlepszym autorem utworów do dwóch seriali o Simpsonach i Muppetach. Tak dobrym, że za jedną z nich otrzymał Oscara!Teraz przyszedł czas na „poważną” płytę, co nie było wcale takie łatwe jak wspomina. „Czułem się trochę nagi, bo w piosenkach komediowych zawsze się możesz schować za żartem”. Pomimo obaw autora otrzymaliśmy album, który McKenziemu na pewno przysporzy wielu zwolenników nie tylko wśród wielbicieli komedii.
AM