Zgodnie z poniedziałkową (19.09) zapowiedzią do sztabu trenerskiego Motoru Lublin dołączył Mateusz Stolarski. 29-latek będzie asystentem Portugalczyka Gonçalo Feio.
Pochodzący z Krakowa trener jest absolwentem tamtejszego AWFu. W latach 2000-2009 był zawodnikiem krakowskiej Wisły, a następnie pracował jako trener w grupach młodzieżowych „Białej Gwiazdy”. Trzy ostatnie lata spędził w Stali Rzeszów i miał udział w awansie tego klubu do I ligi.
CZYTAJ: Nowy dyrektor sportowy i trener. Zmiany w Motorze Lublin
Jakie cele przyświecają mu na początku przygody z Motorem? – Przyszedłem, żeby wygrywać – mówi Mateusz Stolarski. – Zdaję sobie sprawę, że Motor to bardzo duży klub z wieloma tradycjami, który chce grać w wyższej lidze, który chce dominować na boisku i wygrywać. Oczywiście nasza obecna sytuacja jest sytuacją, z której musimy jak najszybciej wyjść. Pierwszą rzeczą, którą powinniśmy zrobić, jest opuszczenie strefy spadkowej. Wiadomo, że z biegiem czasu cele i wymagania wobec zespołu będą wzrastały po to, żebyśmy w każdym meczu walczyli o 3 punkty i żebyśmy na koniec dnia to my cieszyli się z kolejnych wygranych.
Wczoraj (20.09) Motor poinformował o zakontraktowaniu nowego bramkarza. Został nim 31-letni Łukasz Budziłek, który ostatnio występował w Bruk-Bet Termalice Nieciecza, a po zakończeniu minionego sezonu był bez klubu.
CZYTAJ: Łukasz Budziłek nowym bramkarzem Motoru Lublin
Choć Motor zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli II ligi, Budziłek wierzy, że jeszcze nie wszystko stracone: – Ostatnie dwa lata były takie, że Motor ocierał się o awans, ale finalnie czegoś brakowało. Zostały jeszcze 23 mecze, jest 69 punktów do zdobycia. Zobaczymy, ile uda nam się zdobyć i które miejsce zajmiemy. Moim cichym, prywatnym celem jest, żeby jeszcze zahaczyć o baraże w tym sezonie.
W najbliższą niedzielę (25.09) Motor na wyjeździe zagra z Hutnikiem Kraków.
Media klubowe Motoru Lublin, JK
Fot. archiwum