Żużlowiec Motoru Lublin Mikkel Michelsen zapewnia, że zrobi wszystko, aby wystartować w rewanżowym meczu finałowym Ekstraligi z Moje Bermudy Stal Gorzów.
Kapitan „Koziołków” wycofał się z rywalizacji w trakcie niedzielnego, pierwszego spotkania o złoty medal mistrzostw Polski. Powodem był niezwykle silny ból kontuzjowanej nogi. Michelsen doznał tego urazu przed pierwszym półfinałowym spotkaniem z Apatorem Toruń podczas próby toru. W poniedziałek Duńczyk za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o swoim stanie zdrowia. Okazuje się, że ma złamaną kostkę przyśrodkową na całej długości, natomiast kości nadal są stabilne i znajdują się we właściwej pozycji. To oznacza, że nie ma potrzeby operacji. Żużlowiec zmaga się natomiast z silnym bólem. Dodajmy, że – będąc kontuzjowanym – wystartował w pięciu zawodach.
CZYTAJ: Finał Ekstraligi żużlowej: porażka Motoru Lublin w Gorzowie. Rewanż za dwa tygodnie
Obecnie lekarz skierował go na odpoczynek i rehabilitację, a Michelsen nie wystartuje w najbliższą sobotę w turnieju Grand Prix Szwecji w Malilli.
– Nie wiem jeszcze, ile potrwa przerwa, ale na pewno zrobię wszystko, aby być gotowym na drugi finał w Lublinie – napisał Duńczyk.
Rewanżowy mecz o złoty medal mistrzostw Polski odbędzie się 25 września w Lublinie. Motor, aby zdobyć tytuł musi odrobić 12 pkt straty z Gorzowa.
AR
Fot. Gosia Cieśluk