Ciepło do miasta zostanie dostarczone, a grupowych zwolnień nie będzie – to najważniejsze informacje po kontroli poselskiej w Grupie Azoty Puławy. Z pytaniami, dotyczącymi między innymi przyczyn ograniczenia produkcji nawozów, zwróciły się do władz spółki dwie posłanki Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ: Azoty Puławy produkują więcej dwutlenku węgla. „Potrzeby naszych klientów są zabezpieczone”
– Na wiele pytań nie uzyskałyśmy odpowiedzi, choć kluczowe jest zabezpieczenie Puław w ciepło i brak zwolnień – mówi poseł Marta Wcisło. – Jak odpowiedział nam pan prezes, Zakłady Azotowe dzisiaj pracują na 10%. Kiedy zakłady ruszą? Uzyskałyśmy odpowiedź: „niezwłocznie”. Czyli wówczas kiedy produkcja zacznie się opłacać, kiedy rolnicy zaczną ją kupować.
CZYTAJ: Grupa Azoty Puławy: Z pełną odpowiedzialnością dbamy o realizację naszych zobowiązań
– Głównym celem jest wsparcie dużych zakładów – dodaje poseł Dorota Niedziela. – Najważniejszą rzeczą wydaje się, że wicepremier Sasin wspólnie z PGNiG (Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo) powinien znaleźć drogę pomocy tym dużym zakładom, żeby nie przerywały produkcji.
Decyzja o ograniczeniu produkcji jest spowodowana rekordowymi cenami gazu na światowych rynkach.
CZYTAJ: Grupa Azoty stale wytwarza produkty kluczowe dla gospodarki
Władze Grupy Azoty Puławy tłumaczą, że stale monitorują poziom cen wszystkich surowców oraz rentowność procesów produkcyjnych. Na tej podstawie mają być podejmowane dalsze decyzje biznesowe.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. archiwum