Alaksandr Łukaszenka podjął decyzję o przeprowadzeniu na Białorusi ukrytej mobilizacji w celu uzupełnienia składu osobowego jednostek bojowych – informuje dziś (14.10) niezależna Nasza Niwa, powołując się na źródła w armii.
Mobilizacja będzie się odbywać pod pretekstem „sprawdzianu zdolności bojowych” – powiadomił portal. Na pierwszym etapie nie będzie ona obejmować dużych miast.
CZYTAJ: Ukraina: więcej rosyjskich wojsk w Enerhodarze, na front werbowani są obcokrajowcy
Jak ocenia Nasza Niwa działanie te zwiększają prawdopodobieństwo eskalacji na granicy białorusko-rosyjskiej, które dotąd analitycy oceniali jako niskie, pomimo tego, że Łukaszenka obwieścił o uruchomieniu na terenie kraju wspólnego z Rosją Regionalnego Zgrupowania Wojsk.
CZYTAJ: Terytorialsi ćwiczą przy granicy z Białorusią
Media przytaczają również wypowiedź ministra spraw zagranicznych Uładzimira Makieja, który w wywiadzie dla rosyjskiej gazety „Izwiestija” oświadczył, iż na Białorusi „wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej”. Szczegółowych informacji na ten temat nie ma. Nie ogłaszały jej władze państwowe.
PAP / opr. GRa
Fot. Serge Serebro / wikipedia.org