– W rosyjskim sztabie generalnym narasta sprzeciw wobec prezydenta Władimira Putina. Część wojskowych mówi już otwarcie, że wojna z Ukrainą jest przegrana, dlatego trzeba uratować przynajmniej część żołnierzy, a nawet całkowicie wycofać się z sąsiedniego kraju – oznajmił w środę (05.10) ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow.
– Ukraińska kontrofensywa na wschodzie i południu kraju straszliwie denerwuje Putina. Pozytywne jest to, że w Rosji pojawiły się różne punkty widzenia i zaczynają się spory. Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że machina propagandowa zaczęła tam już żyć własnym życiem i silniej wpływa na społeczeństwo, niż sam Putin. Ta machina zaczęła obracać się w przeciwnym kierunku. Zaczynają krytykować „specjalną operację wojskową” (propagandowe określenie inwazji na Ukrainę – PAP), system państwa, który sami zbudowali, a także sytuację w armii i polityce – powiadomił Żdanow, cytowany przez agencję UNIAN.
CZYTAJ: Media społecznościowe: odwrót Rosjan pod Chersoniem, siły ukraińskie już w miejscowości Dawydiw Brid
Jak dodał, rosyjscy propagandyści „nie posunęli się jeszcze tylko do tego, by wymienić nazwisko Putina”. – W Rosji zaczęły się nieodwracalne procesy, które mogą doprowadzić do zmiany elit politycznych – prognozuje analityk.
CZYTAJ: Media: po ogłoszeniu mobilizacji z Rosji wyjechało około 700 tys. osób
Od poniedziałku ukraińskie władze cywilne i wojskowe informują o sukcesach kontrofensywy w północnej części Chersońszczyzny. Wyzwolono m.in. miejscowości Dawydiw Brid, Zołota Bałka, a także Wełyka i Mała Ołeksandriwka. Wielu obserwatorów podkreśla, że może to świadczyć o załamaniu rosyjskiej obrony na zachodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, a siły agresora mogą niebawem zostać pozbawione możliwości kontrolowanego odwrotu z tego odcinka frontu.
W środę Serhij Hajdaj, lojalny wobec Kijowa szef władz regionu ługańskiego na wschodzie Ukrainy „oficjalnie potwierdził”, że rozpoczęła się operacja na rzecz wyzwolenia Ługańszczyzny z rąk okupantów.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY / infografika: Maciej Zieliński / PAP