Koniec października to najwyższy czas za zimowe porządki w ogrodzie.
Kompost, dom dla jeży czy ziemię liściową. To wszystko, przy okazji tychże porządków, można zrobić z liści spadających z drzew.
– Mogą mieć bardzo szerokie zastosowanie – mówi Tomasz Stapko z Ogrodu Botanicznego w Lublinie. – Możemy liście wykorzystać do kompostowania. Liście mają w sobie bardzo dużo węgla. Bardzo dużo tych cennych substancji, których roślina, drzewo, nie ma możliwości zabrania z liści. Liście to duża masa organiczna, którą możemy spożytkować. Możemy zrobić z niej bardzo ciekawą, bardzo pożądaną, szczególnie przy roślinach ozdobnych, ziemię liściową. Można ją zrobić w bardzo prosty sposób. Wystarczy nazbierać liści, oczywiście o pożądanych właściwościach. Unikamy liści z orzecha włoskiego, sztywnych liści, które mają w sobie dużo garbników. Wiążemy worek, od czasu do czasu potrząsamy nim. Oczywiście liście muszą być wilgotne. Po 3-4 miesiącach mamy rewelacyjną ziemię liściową.
Co z liśćmi robią mieszkańcy Lublina?
– Jak byłam na wsi, to liśćmi okładało się kopiec z ziemniakami. To jest bardzo dobra sprawa, ziemniaki nie przemarzły.
– Nie wiem, powiem szczerze. Z działki zabiera mi MPO.
– Nie użytkować, zostawić. Niech robaczki sobie użytkują. Dla jeży, dla wszystkiego co żyje na ziemi. Teraz jest maniactwo zbierania liści. Nic. Dzieci się mogą tym bawić. Jak byłam mała to zbierałam i wkładałam do flakonu albo w książki.
– Jeśli chodzi o permakulturę, to jest jak najbliżej natury – mówi Tomasz Stapko. – Potrzebni są nam tam goście, którzy zamieszkują taki ogród. M.in. potrzebne nam są jeże, a którymi musimy nauczyć się współżyć, musimy tworzyć im spokojne miejsca do zimowania. Jakieś ułożone z drewna, gałęzi i liści kopce, w którym mogą one spokojnie i bezpiecznie przezimować.
– Najlepiej kompostować liście. Ziemia jest za darmo. Można wykorzystać.
– Posprzątać. Dzieci w przedszkolu pewnie różne instalacje artystyczne z tego tworzą.
– Każda duża zmiana zaczyna się przede wszystkim od świadomości – uważa Tomasz Stapko. – To jest najważniejsze, że coraz więcej tej świadomości jest w społeczeństwie, że można coś z tego zrobić, można to wykorzystać. Największą część społeczeństwa przekonuje to, że można dzięki temu zaoszczędzić jakieś pieniądze. Chyba ten czynnik ekonomiczny będzie najważniejszy, jeśli chodzi o naszą zmianę światopoglądową. Później ona się oczywiście utrwali i to nie będzie miało takiego znaczenia.
Dodatkowo liśćmi można okrywać rośliny, które zimą są narażone na zamarznięcie.
InYa / opr. PrzeG
Fot. archiwum