Lubelska parafia greckokatolicka od początku wojny w Ukrainie wspiera uchodźców, którzy znaleźli schronienie w Lublinie. Lubelska wspólnota przed wojną liczyła około 500 wiernych, za sprawą Ukraińców ta liczba się podwoiła.
– Większość uchodźców chce wracać do domów. Obserwujemy ciekawe zjawisko, najbardziej chcą wracać dzieci, pomimo przeżytej wcześniej traumy wojennej – mówi ksiądz mitrat Stefan Batruch, proboszcz lubelskiej parafii greckokatolickiej. – W większości dzieci – od małych do starszych – strasznie tęsknią za swoją ojczyzną. Chcą wracać. Co ciekawe, z opowiadań rodziców, którzy powrócili ze swoimi dziećmi słyszymy, że tak jak tutaj ich dzieci nie mogły się odnaleźć, to po powrocie do Ukrainy całkowicie się uspokoiły.
CZYTAJ: Ks. Stefan Batruch: większość Polaków i Ukraińców pragnie praktycznego ekumenizmu
Lubelska parafia greckokatolicka prowadzi szkołę języka polskiego. Pomaga też ukraińskim rodzinom w znalezieniu zatrudnienia.
RMaj / opr. WM
Fot. archiwum