Niemcy podtrzymują swoją historyczną odpowiedzialność za zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej, z kolei kwestia reparacji jest w opinii rządu federalnego zamknięta – oświadczyło niemieckie MSZ w odpowiedzi na pytania Polskiego Radia. Jednocześnie nie udostępniło żadnego dokumentu, który świadczyłby o prawomocnym zrzeczeniu się reparacji przez Rzeczpospolitą Polską.
Dziś Polskie Radio opublikowało odpowiedzi na pytania skierowane do niemieckiego MSZ dotyczące m.in. odpowiedzialności za II wojnę światową oraz wskazania konkretnych dokumentów potwierdzających zrzeczenie się przez Polskę reparacji wojennych.
Jak przekazano na portalu Polskiego Radia, strona niemiecka odpowiedziała, że „Niemcy podtrzymują swoją historyczną odpowiedzialność za zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej przez niemieckie oddziały i na niemieckie rozkazy, które przyniosły Europie niezmierzone cierpienie i miliony śmierci, w tym narodowi polskiemu. (…) Z kolei kwestia reparacji jest w opinii rządu federalnego zamknięta” – przekazało niemieckie MSZ.
CZYTAJ: Jarosław Kaczyński: zapadła decyzja o wystąpieniu o reparacje wojenne wobec Niemiec
Polskie Radio podkreśliło, że na szczegółowe pytania dotyczące konkretnych dokumentów potwierdzających zrzeczenie się przez Polskę roszczeń dotyczących strat wojennych otrzymało tylko zbiorczą odpowiedź i nie jako oficjalne stanowisko rządu RFN, lecz jako materiały do wykorzystania przez redakcję.
Jak przekazuje Polskie Radio, niemiecki MSZ przywołuje w niej „umowę poczdamską”. Jak stwierdzono, „polskie roszczenia reparacyjne miały być pobrane z części przypadającej ZSRR”. Dodano też, że „Związek Radziecki (…) zrzekł się z dniem 1 stycznia 1954 roku wszystkich pozostałych niemieckich zobowiązań reparacyjnych”. „Rząd polski w oświadczeniu opublikowanym 24 sierpnia 1953 r. wyraził zgodę na tę decyzję” – czytamy.
„Od tego czasu rząd polski kilkakrotnie potwierdzał rezygnację z pobierania reparacji, przykładowo w ramach negocjacji traktatu pomiędzy Republiką Federalną Niemiec a Polską Rzeczpospolitą Ludową z dnia 7 grudnia 1970, jak również w obwieszczeniu Rady Ministrów z dnia 19 października 2004 roku, w którym deklaracja Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 23 sierpnia 1953 r. – dotycząca odstąpienia od reparacji wojennych przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej – została uznana za wiążącą” – cytuje odpowiedź niemieckiego MSZ Polskie Radio.
CZYTAJ: Mateusz Morawiecki: Polska ma bardzo silne argumenty prawne ws. reparacji
Przewodniczący Rady Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego Arkadiusz Mularczyk przeanalizował pismo, które Polskie Radio otrzymało od strony niemieckiej. Poseł PiS twierdzi, że ten dokument należy traktować jako sfabrykowany i nie rodzi on żadnych skutków prawnych:
– Nie ma żadnego dokumentu, który spełniałby wymogi uchwały Rady Ministrów, na podstawie którego można by twierdzić, że Polska tych reparacji się zrzekła. Po pierwsze nie ma żadnej uchwały Rady Ministrów, nie została ona nigdzie opublikowana. Nie ma tutaj też podpisów ministrów rządu Bieruta, który by taką uchwałę sankcjonował. Po drugie żadna uchwała nie została wysłana stronie niemieckiej, nie została nigdzie też zarejestrowana. Również to oświadczenie, które podpisał tylko i wyłącznie Bierut na kartce papieru, dotyczyło tylko i wyłącznie NRD – nie dotyczyło całych Niemiec.
Poseł Arkadiusz Mularczyk odniósł się również do konferencji i traktatu „2+4” z 1990 roku:
– To trzeba również podkreślić, że Polska nie była udziałowcem tego traktatu ani jego członkiem. W związku z powyższym trudno uznawać, żebyśmy mogli jakikolwiek sposób te kwestie regulować w tym traktacie zjednoczeniem w sytuacji, gdy nie byliśmy jego udziałowcem. Trzeba więc podkreślić, że te wszystkie argumenty, które podnosi strona niemiecka są absolutnie chybione. To są argumenty, które świadczą o tym, że Niemcy nie mają absolutnie żadnego prawa ani politycznego, ani podstaw prawnych, ani tym bardziej przesłanek o charakterze moralnym, żeby unikać podzielności politycznej, prawnej i finansowej.
CZYTAJ: Prof. Andrzej Gil: Polska poniosła ogromne straty, które nigdy nie zostały zrekompensowane
1 września, zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Oszacowano je na 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł. W poniedziałek (03.10) szef MSZ Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną ws. reparacji wojennych skierowaną do strony niemieckiej. We wtorek szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock oświadczyła w Warszawie, że kwestia reparacji wojennych z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą.
Pełny artykuł na temat odpowiedzi niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych na pytania Polskiego Radia można znaleźć na portalu polskieradio24.pl.
PAP / IAR / opr. GRa
Fot. Hans Sönnke, Public domain, via Wikimedia Commons