Wśród cywilów zabitych w poniedziałek w rosyjskim ostrzale Kijowa jest lekarka z dziecięcego szpitala onkologicznego. Odwiozła syna do przedszkola i jechała do pracy, gdy wybuchł pocisk – poinformował szpital i doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
– Jej samochód doszczętnie spłonął w centrum Kijowa – napisano w komunikacie szpitala na Facebooku, którego fragmenty przytoczyła stacja CNN.
Oksana Leontiewa od 11 lat pracowała na oddziale transplantacji szpiku w dziecięcym szpitalu onkologicznym Ohmatdyt w Kijowie. – Była prawdziwą profesjonalistką i wsparciem dla pacjentów i kolegów z pracy […] To wielka strata dla Ohmatdytu i całej Ukrainy – przekazała placówka.
O śmierci lekarki poinformował również doradca szefa ukraińskiego MSW. – Jej syn jest teraz sierotą. Jego ojciec zginął pół roku temu, jego matka wczoraj – napisał na Twitterze Heraszczenko, dołączając kondolencje.
W poniedziałek rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na wiele miast w większości regionów Ukrainy. Według najnowszych danych zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych. We wtorek rosyjskie ataki rakietowe zostały wznowione; za cel obrano głównie obiekty infrastruktury energetycznej. Alarm rakietowy ogłoszono rano we wszystkich obwodach Ukrainy, poza sześcioma regionami na zachodzie kraju.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. PAP/Viacheslav Ratynskyi