Dwa lata i dziesięć miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności – taki wyrok usłyszał dziś (06.10) stomatolog Grzegorz T. z Lublina, który zdaniem sądu wykorzystał seksualnie trzy pacjentki.
Proces dentysty rozpoczął się w maju 2022 roku i od samego początku – głównie ze względu na dobro pokrzywdzonych kobiet – toczył się za zamkniętymi drzwiami. 52-latek nie przyznał się do winy, a jego wyjaśnienia pozostają niejawne. Mimo wszystko sąd nie miał żadnych wątpliwości co do winy stomatologa. Miał on podczas zabiegów leczniczych wykorzystywać seksualnie przychodzące do niego pacjentki.
– Dwie z nich doprowadził do tzw. innej czynności seksualnej, a jedną do obcowania płciowego – mówi sędzia Sądu Rejonowego Lublin-Zachód Wojciech Wolski. – Podstępem, a mianowicie wykorzystując sytuację wykonywania czynności w związku z leczeniem stomatologicznym kobiety, jej pozycję leżącą na fotelu, a nadto przemocą polegającą na przytrzymywaniu rękami głowy i przyciskaniu swoim ciałem, doprowadził wyżej wymienioną pokrzywdzoną do obcowania płciowego, to jest do czynu z art. 197 paragraf 1 Kodeksu karnego.
CZYTAJ: Wyrok dla lubelskiego stomatologa, który wykorzystywał seksualnie pacjentki
Grzegorz T. stracił prawo wykonywania zawodu na sześć lat. Ponadto ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych kobiet i musi wobec nich zapłacić łącznie 22 tysiące złotych zadośćuczynienia.
Sprawa jednak prawdopodobnie nie zakończy się w sądzie pierwszej instancji. Złożenie apelacji zapowiedział już obrońca Grzegorza T., mecenas Łukasz Lewandowski. – Wyrok nie jest prawomocny. Mój klient jest zdecydowany odwoływać się od tego orzeczenia. W związku z tym, że ze względu na dobro pokrzywdzonych sprawa toczyła się za drzwiami zamkniętymi, nie mogę odwoływać się do konkretów, jakie działy się w toku postępowania czy ich komentować ani nawet ich przytaczać. Z tego względu muszę ograniczyć się tylko do tego jednego stwierdzenia, że mój klient nie czuje się winny zarzucanych mu czynów opisanych w wyroku. Z pewnością będzie składał apelację.
Do wykorzystywania seksualnego kobiet przez dentystę miało dochodzić w latach 2020-2021. Podczas przesłuchania dentysta nie przyznał się do winy.
– W naszej ocenie Grzegorz T. zasługuje na bardziej surową karę – mówi dostępna dziś wyłącznie telefonicznie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, prok. Agnieszka Kępka. – Skrystalizowane stanowisko będziemy mogli przedstawić dopiero w momencie, kiedy zapoznamy się z treścią wyroku. Sama informacja dotycząca tego, że sąd wydał wyrok skazujący na dwa lata i dziesięć miesięcy pozbawienia wolności wskazuje na to, że jest to niezgodne z naszymi wnioskami. Były one znacznie wyższe. Prokurator podczas rozprawy składał wniosek o wymierzenie kary pozbawienia wolności w wysokości czterech lat. Stomatolog to zawód zaufania publicznego. Biorąc pod uwagę to, że przestępstwo wiązało się z wykorzystaniem swojej pozycji i zawodu do takich czynów, w naszej ocenie zasługiwał na wyższy wyrok. Wydaje mi się, że będzie konieczność złożenia apelacji od tego wyroku.
Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny, a jego uzasadnienie niejawne.
Proces dentysty Grzegorza T. toczył się przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód.
MaTo / opr. WM
Fot. pixabay.com