Wśród trzech osób, które zginęły w poniedziałek w Kijowie w wyniku rosyjskiego ataku za pomocą dronów, jest młode małżeństwo spodziewające się dziecka – oznajmił na Telegramie mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko. Trzecia ofiara śmiertelna to 59-letnia kobieta – poinformowała ukraińska policja.
Młoda żona znajdowała się w szóstym miesiącu ciąży – powiadomił Kliczko.
Małżeństwo, które zginęło, to ludzie poniżej 30. roku życia – dodano w komunikacie policji, cytowanym przez agencję Interfax-Ukraina.
CZYTAJ: Strzelanina na rosyjskim poligonie. Ofiar może być dwa razy więcej, niż ogłoszono
Doniesienia o śmierci trzech osób w wyniku rosyjskiego ataku przy pomocy dronów przekazał wcześniej w poniedziałek Kyryło Tymoszenko, wiceszef biura (administracji) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Ponadto kilku cywilów poniosło śmierć w poniedziałek w rosyjskich ostrzałach innych miast Ukrainy.
Dom, w którym doszło do eksplozji, pożaru i gdzie zginęli ludzie, znajduje się w rejonie (dzielnicy) szewczenkowskim w śródmieściu Kijowa.
W godzinach porannych Kliczko powiedział dziennikarzom, że Rosja zamierza wywołać na Ukrainie katastrofę humanitarną, dlatego niszczy infrastrukturę w stolicy i innych miastach. Władimir Putin chce „Ukrainy bez Ukraińców” i z tego powodu atakowane są domy mieszkalne, w których giną niewinni ludzie – podkreślił mer.
CZYTAJ: Ukraiński żołnierz: Rosjanie to marne, strachliwe wojsko
Wyjaśnił, że do ataku na stolicę Rosjanie użyli 28 dronów. Większość została zestrzelona przez siły obrony przeciwlotniczej. „W Kijowie doszło do pięciu eksplozji, jedna z nich nastąpiła w domu mieszkalnym w rejonie szewczenkowskim” – oznajmił Kliczko.
Jak informowały wcześniej władze, Rosjanie użyli dronów-kamikadze produkcji irańskiej. Mer Kijowa opublikował zdjęcie szczątków jednej z tych maszyn.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/OLEG PETRASYUK