Ponad 83 rakiety wystrzeliła Rosja na terytorium Ukrainy – poinformował dziś (10.10) naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny. Pociski trafiły w obiekty w dużych miastach, takich jak Kijów, Lwów czy Tarnopol.
CZYTAJ: Ukraińska policja: około 10 osób zginęło, blisko 60 rannych w rosyjskich atakach rakietowych
– Dzisiejszy poranek to była powtórka z 24 lutego, obudziłem się od wybuchów – mówi mieszkaniec Kijowa, Artem Vovkowytski. – Jesteśmy społeczeństwem zgranym i skonsolidowanym panuje tu ogrom emocji, ale nas to nie wystraszy. To tylko terroryzm i nic innego. Będziemy iść do zwycięstwa. Wszystkie nasze osiagnięcia są widoczne na froncie. Idziemy do przodu i odzyskujemy swoje terytorium. Masowe akty terroryzmu w całym kraju nas nie złamią.
CZYTAJ: Seria eksplozji w Kijowie. Są ofiary śmiertelne [AKTUALIZACJA]
Rakiety trafiły w infrastrukturę krytyczną, a także w obiekty cywilne. Część z nich została zlikwidowana przez obronę powietrzną. Rakiety wyleciały z terytorium Białorusi, tymczasowo okupowanego Krymu, a także Morza Kaspijskiego.
InYa / opr. WM
Fot. EPA/OLEG PETRASYUK Dostawca: PAP/EPA