Polska nie ma możliwości dotrzymania terminu oczyszczenia kraju z azbestu ustalonego przez rząd na koniec 2032 roku – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.
Po ponad 12 latach od uchwalenia krajowego programu wycofywania azbestu, usunięto zaledwie niecałe 17% z ok. 8,5 mln ton. Do usunięcia pozostało 7 mln ton azbestu, co wymaga średnio kolejnych 49 lat – czytamy w raporcie NIK.
Województwo lubelskie jest niestety w czołówce regionów, w których usuwanie azbestu może potrwać najdłużej. Zajmie nam to ponad 80 lat. Rekordzistą jest województwo łódzkie, gdzie ten proces może potrwać 102 lata.
Wśród skontrolowanych przez NIK samorządów w Polsce znalazł się lubelski urząd marszałkowski, starostwo powiatowe w Lublinie oraz gminy Wojciechów i Ulan-Majorat.
W przypadku urzędu marszałkowskiego NIK stwierdziła, że program jest realizowany zgodnie z założeniami, ale zagrożony jest termin usunięcia tych wyrobów do końca 2032 r. Dotychczas w naszym regionie unieszkodliwiono 13,5% masy wyrobów a azbestem.
Głównymi przyczynami problemów są brak pieniędzy i nieskuteczne prawo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami dofinansowanie z budżetu państwa obejmuje tylko demontaż i unieszkodliwianie wyrobów azbestowych, podczas gdy za wykonanie nowego dachu mieszkańcy muszą płacić sami.
TSpi / opr. AKos
Fot. archiwum