– Ukraińskie wojska są na dobrej drodze, by spełnić swoje główne cele przed nadejściem zimy, w tym wypchnąć Rosjan za Dniepr w obwodzie chersońskim – powiedziała w poniedziałek (03.10) Celeste Wallander, asystent sekretarza obrony USA ds. bezpieczeństwa międzynarodowego. Dodała też, że kluczowe znaczenie miało odbicie przez Ukraińców Łymania w obwodzie donieckim.
CZYTAJ: Ukraina: trwa ofensywa po zdobyciu Łymania, przełamanie rosyjskich linii obrony na południu
– To, co myślę że widzimy obecnie, to po pierwsze, zachwycające sukcesy w rejonie charkowskim, a także niektóre kluczowe sukcesy ukraińskich sił w regionie donieckim i ługańskim, zwłaszcza ostatnie zdobycie miasta i węzła kolejowego Łyman, co znacząco wpłynie na rosyjskie możliwości zaopatrzenia swoich sił wzdłuż tej linii konfliktu – oceniła Wallander w rozmowie w waszyngtońskim think-tanku CSIS. Jak dodała, celem Ukrainy jest też wypchnięcie Rosjan z zachodniego brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim.
CZYTAJ: Wołodymyr Zełenski: Łyman został w pełni oczyszczony z rosyjskich wojsk
– To byłaby poważna klęska Rosji, bo oznaczałoby dalsze powstrzymanie rosyjskich ambicji, by zdobyć Odessę, jak i również da Ukrainie dużo lepszą pozycję defensywną, by przeczekać to, co prawdopodobnie będzie okresem wygaszania walk w zimie. Ukraina zdaje się być na dobrej drodze, by osiągnąć wszystkie te cele – powiedziała.
Wallander zaznaczyła jednak, że dużo będzie zależało od utrzymania wsparcia Ukrainy przez USA i Zachód. Podkreśliła, że w tym kontekście ważne było przyjęcie przez Kongres w ubiegłym tygodniu nowego pakietu środków na pomoc Ukrainie w wysokości 12,3 mld dol.
CZYTAJ: Ukraiński gubernator: odbicie Łymanu pozwala zacząć wyzwalanie obwodu ługańskiego
Urzędniczka Pentagonu zwróciła przy tym uwagę na to, że obecna wojna pokazała znaczenie i wyższość amerykańskiej bazy przemysłowej nad rosyjską: – Jedną z rzeczy, którą my byliśmy w stanie zrobić, a Rosja ma z tym problemy, to podtrzymać stabilne dostawy pomocy dla Ukrainy, dla nas i dla swoich sojuszników, w czasie gdy Rosja boryka się z tym, by zaopatrzyć samą siebie – dodała Wallander.
Ukraina prosi USA o rakiety ATACMS
– W celu przezwyciężenia oporu administracji Joe Bidena przed dostarczeniem Ukrainie nowego pakietu systemów rakietowych dalekiego zasięgu, ukraińskie władze deklarują, że USA będą mieć pełny i stały wgląd w listę celów, które zamierzają atakować – poinformowała w poniedziałek CNN, powołując się na źródła we władzach obu państw.
Amerykanie mieliby również mieć prawo weta wobec celów deklarowanych przez armię Ukrainy. Ten argument ma przekonać amerykańską administrację, że dostarczenie tej broni nie będzie prowadzić do uderzeń w cele znajdujące się na terytorium Rosji, co – jak obawia się dowództwo USA – doprowadziłoby do eskalacji wojny i wciągnięcia tego kraju bezpośrednio w konflikt.
Chodzi o Army Tactical Missile Systems, czyli ATACMS, rakiety ziemia-ziemia, które mają zasięg około 300 km, czyli około cztery razy większy,niż rakiety używane przez mobilne systemy HIMARS, które USA zaczęły wysyłać na Ukrainę cztery miesiące temu.
Pomimo próśb Ukrainy, administracja prezydenta Joe Bidena nadal nie zatwierdziła dostaw rakiet ATACMS i twierdzi, że Ukraina dobrze wykorzystuje systemy HIMARS. W środę zatwierdzono dostawę kolejnych 18 systemów HIMARS, co oznacza, że Ukraina będzie mieć ich już ponad 30.
Wśród amerykańskich urzędników istnieją również obawy, że dostarczenie broni ATACMS może być w oczach Moskwy „przekroczeniem czerwonej linii” – Rosja mogłaby to potraktować jako „bezpośrednie zaangażowanie USA w konflikt”.
Systemy ATACAMS są na szczycie ukraińskiej „listy życzeń”. Urzędnicy ukraińscy deklarują, że będą tak „otwarci, jak to konieczne” w ujawnianiu Amerykanom celów, które zamierzają atakować.
– Kategorie celów są jasne i nie zmieniają się – powiedział cytowany przez CNN wysoki rangą urzędnik ukraiński. Wymienił między innymi składy amunicji na wschodzie i południu Ukrainy, w tym na Krymie.
– Rakiety ATACAMS pozwoliłyby na bardziej precyzyjne ataki na cele znajdujące się na anektowanym przez Rosję półwyspie – zauważa CNN. – Zapewnialiśmy, że nie będziemy używać systemu HIMARS do atakowania celów na terytorium Rosji i dotrzymaliśmy słowa. Z ATACMS będzie podobnie – zapewnił ukraiński urzędnik.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy