– Każdy z tegorocznych laureatów Pokojowej Nagrody Nobla zasługiwał na samodzielne wyróżnienie – uważa profesor Adam Rotfeld (na zdj.) z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, były minister spraw zagranicznych Polski.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wykład profesora Adama Rotfelda zamykający Kongres Współpracy Transgranicznej
Komitet Noblowski uhonorował w tym roku białoruskiego aktywistę Alesia Bialackiego, rosyjską organizację Memoriał i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich.
– Decyzję Komitetu możemy nazwać dojrzałą – mówi profesor Adam Rotfeld. – Każda z tych kandydatur zasługiwała na odrębną nagrodę. Dobrze stało się, że Komitet Noblowski wydoroślał. Dlatego że wcześniej były nagrody, które nie świadczyły o dojrzałości Komitetu. Na przykład Pokojowej Nagrody Nobla nigdy nie dostał Mahatma Gandhi, a otrzymał ją Jaser Arafat. I mógłbym wymienić kilkadziesiąt takich przykładów. A w moim przekonaniu tegoroczna Nagroda jest z całą pewnością trafna.
Pokojowy Nobel jest przyznawany od 1901 roku i stanowi wyraz najwyższego uznania dla osób i organizacji działających na rzecz pokoju.
MaK / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska