W Zamościu wicepremier, minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak przekazał we wtorek (04.10) żołnierzom 18. Pułku Przeciwlotniczego sprzęt systemu „mała Narew”. W obecności Bena Wallace’a, sekretarza obrony Wielkiej Brytanii, zatwierdził także umowę ramową na system „Pilica plus”. Są to nowoczesne systemy rakietowe krótkiego zasięgu.
Jak podkreślał szef polskiego MON-u, dzisiejsza uroczystość stanowi poważne wzmocnienie polskich sił zbrojnych, bowiem jej rezultatem jest sfinalizowanie kolejnego etapu współpracy polsko-brytyjskiej.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Przekazanie zestawu przeciwlotniczego w ramach projektu „Mała Narew”
– Wyciągamy wnioski z wojny, która toczy się na Ukrainie. Wiemy jakimi metodami posługują się Rosjanie, którzy atakują Ukrainę i wiemy jak budowana jest odporność armii ukraińskiej – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak. – Nie mamy wątpliwości co do tego, że obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa stanowi ważny element bezpieczeństwa. Stąd rozpoczęliśmy proces współpracy z Wielką Brytanią, który właśnie zaowocował. Do służby w Wojsku Polskim wchodzą wyrzutnie „małej Narwi”, a więc wyrzutnie przeciwlotnicze i przeciwrakietowe krótkiego zasięgu, oparte o technologię brytyjską (…), o rakiety brytyjskie CAMM.
– Jesteśmy bliskimi sojusznikami od ponad 150 lat – powiedział Ben Wallace, sekretarz obrony Wielkiej Brytanii. – Dlatego też jest to oczywiste, że chcemy wspólnie stawić czoła zagrożeniu ze strony Rosji, dlatego tak blisko ze sobą współpracujemy jednocześnie wzmacniając siebie i dając sobie wzajemnie gwarancję bezpieczeństwa. Wnioski płynące z wojny w Ukrainie pokazują, że niezależnie od tego, jak silne i zdolne są siły lądowe czy też pancerne, bez dobrej i zdecydowanie bardzo rozwiniętej obrony powietrznej są one nieistotne, ponieważ jesteśmy nadal narażeni na ataki, czy to ze strony statków powietrznych czy też dronów. Dlatego Polska i Wielka Brytania inwestują w tym samym czasie w rozwiązania nowej generacji – mówił sekretarz obrony Wielkiej Brytanii.
CZYTAJ: Supernowoczesne rakiety trafią do jednostki w Zamościu. „Narew” będzie bronić nieba nad Lubelskiem
Na wyposażenie 18. Pułku Przeciwlotniczego w Zamościu zostały wprowadzone pierwsze egzemplarze przeciwlotniczego systemu rakietowego krótkiego zasięgu „mała Narew”, opartego na brytyjskich rakietach CAMM.
– To dla polskich wojsk obrony przeciwlotniczej ogromny postęp technologiczny – stwierdza dowódca 18. Pułku Przeciwlotniczego pułkownik Radosław Kudraj. Dodaje, że jest dumny, iż sprzęt ten jako pierwszy trafił do najmłodszej jednostki tego typu w Polsce. – To niezwykle potrzebny sprzęt. Jak pokazują doświadczenia z Ukrainy, obrona przeciwlotnicza stanowi jeden z dominujących rodzajów wojsk. A zestaw „mała Narew” wypełnia lukę w obronie przeciwlotniczej w zakresie krótkiego zasięgu.
W skład zestawu wchodzą między innymi wóz dowodzenia, stacja lokacyjna i trzy wyrzutnie przeciwlotnicze z rakietami CAMM. – Ten zestaw jest przeznaczony do zwalczania środków napadu powietrznego: samolotów, śmigłowców, bezpilotowych aparatów latających, rakiet skrzydlatych – tłumaczy pułkownik Radosław Kudraj.
– W kilka miesięcy od podpisania wstępnej umowy zbudowaliśmy system, który umieścił rozwiązania brytyjskie na polskich Jelczach, zaimplementował je do współpracy z polskimi radarami, zintegrował z polskim systemem dowodzenia C2 – wymienia prezes Polskiej Gruby Zbrojeniowej S.A, Sebastian Chwałek.
„Mała Narew” to nie wszystko, Wicepremier Błaszczak zatwierdził też dziś umowę na dostawę 21 zestawów „Pilica plus”. Dostawa pierwszego z nich nastąpi w 2024 roku. – Zatwierdzona umowa dotyczy rozwinięcia systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego krótkiego zasięgu „Pilica”, systemu dotychczas przede wszystkim artyleryjskiego, i wyposażenia go w rakiety CAMM. W ten sposób nastąpi wzmocnienie zdolności obronnych Rzeczpospolitej. To kolejny rezultat naszej bardzo dobrej współpracy. Oba te systemy, razem z Patriotami, stanowią bardzo silną osłonę nieba nad Polską i bardzo dobrą odpowiedź , jeśli chodzi o zagrożenia związane na przykład z rakietami manewrującymi – poinformował Mariusz Błaszczak.
– Będziemy teraz wspólnie – zarówno Polska, jak i Wielka Brytania – mogli rozwijać rodzinę pocisków CAMM, nie tylko po to, aby mieć właściwe zdolności, ale także tworzyć miejsca pracy w obu krajach – stwierdził Ben Wallace.
Spotkanie było także okazją do podziękowań i podsumowania dotychczasowej współpracy polsko-brytyjskiej. – To będzie też współpraca przy przyszłych rozwiązaniach, przy rozwoju zdolności rakiet CAMM. Te wspólne projekty to budowa przyszłości i bezpieczeństwa Europy i NATO, a przede wszystkim budowa pokoju na świecie – dodał Sebastian Chwałek.
– Współpracujemy, budując interoperacyjność również poprzez fakt stacjonowania na ziemiach polskich sił lądowych Zjednoczonego Królestwa, w tym wojsk pancernych. Współpracujemy również jeśli chodzi o projekty dotyczące floty. Wspólnie budujemy fregaty, które trafią na wyposażenie polskiej Marynarki Wojennej. Współpracujemy także, jeżeli chodzi o wojska inżynieryjne – wyliczał Mariusz Błaszczak.
W ramach umowy wraz z elementami systemu „mała Narew” zakontraktowano pakiety: logistyczny, szkoleniowy oraz wsparcie wykonawcy w procesie eksploatacji. Już dziś 19 żołnierzy 18. Pułku Przeciwlotniczego odebrało z rąk wicepremiera Mariusza Błaszczaka certyfikat ukończenia szkolenia na tym systemie.
Jak podał MON, w skład zestawu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu „mała Narew” wchodzi: zdolna do przerzutu stacja radiolokacyjna Soła, urządzenie kierowania uzbrojeniem Zenit, 3 wyrzutnie iLauncher na podwoziu Jelcza, 2 samochody transportowo-załadowcze na podwoziu tego samego producenta oraz rakiety CAMM, zapewniające wymagane przez Siły Zbrojne RP zdolności operacyjne. Resort wyjaśnił, że głównym zadaniem systemu będzie zapewnienie osłony wojskom i obiektom w obszarze prowadzonych działań, a także uzupełnienie systemu ognia przeciwlotniczych i przeciwrakietowych zestawów rakietowych średniego zasięgu Wisła na małych wysokościach.
Drugi system „małej Narwi” trafi do dywizjonu z Elbląga w pierwszej połowie 2023 roku.
AP / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski / Infografika: Adam Ziemienowicz, Maria Samczuk / PAP