Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zdobyli Superpuchar Polski. Po emocjonującym meczu pokonali Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 triumfując w tiebreaku 15:13.
Oczywiście zadowolony z takiego rozstrzygnięcia był Łukasz Wiśniewski:
– Fajne widowisko stworzyliśmy. Co prawda poziom tej siatkówki nie był jakiś najwyższy, ale nie to się liczy. Zawsze lepiej jest wygrać trofeum niż przegrać. Przede wszystkim przełamaliśmy się trochę przeciwko Zaksie, z którą w zeszłym sezonie mieliśmy tragiczny bilans. Myślę, że to może mentalnie nas podbudować. Hala w Lublinie nam sprzyja, bo jeszcze tutaj nie przegraliśmy i oby tak zostało do końca.
Trochę smutny był kapitan ZAKSY Aleksander Śliwka:
– Mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy. Tak to bywa w finałach. Zawsze w finale grają dwie bardzo dobre drużyny. Jeśli z bardzo dobrymi drużynami, a taką jest Jastrzębski Węgiel, nie wykorzystujesz swoich szans, to oni zrobią to w twoje miejsce. Gratulacje dla nich, zasłużyli na to, aby wznieść puchar. Ale muszę powiedzieć o mojej drużynie, bo zasługuje na wielkie słowa uznania. Podnieśliśmy się po ostatniej porażce w Nysie, która nas mocno dotknęła. Zagraliśmy dużo lepiej, na dużo większej jakości. Byliśmy razem.
Jastrzębski powtórzył sukces sprzed roku, kiedy to również w hali Globus pokonał drużynę z Kędzierzyna.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Superpuchar Polski: Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle 3:2
AR / opr. PrzeG
Fot. Iwona Burdzanowska