Zwycięstwo Rosji byłoby sygnałem dla autorytarnych przywódców – nie tylko Putina, ale i Chin – że poprzez użycie siły mogą osiągnąć swoje cele – powiedział szef NATO Jens Stoltenberg (na zdj.) w opublikowanym w piątek (28.10) obszernym wywiadzie dla portalu Politico.
Zmniejszenie poparcia dla Ukrainy, które republikanie zapowiadają w przypadku zwycięstwa w wyborach śródokresowych 8 listopada, wzmocni pozycję Chin – powiedział Stoltenberg.
Opowiedział się również za długoterminową obecnością USA w Europie i wydatnym zwiększeniem wydatków na obronę. – Obecność Stanów Zjednoczonych – ale także Kanady – w Europie jest niezbędna dla siły i wiarygodności transatlantyckich więzi – powiedział Stoltenberg.
W kręgach politycznych panuje niepokój, że w przypadku zwycięstwa republikanów USA mogą stać się bardziej powściągliwe w udzielanie pomocy wojskowej dla Ukrainy.
– Ostatnie zdobycze Kijowa na polu walki nie byłyby możliwe bez wsparcia sojuszników z NATO – powiedział szef sojuszu. Odwołał się też do zdecydowanych antychińskich nastrojów, które są obecne w obu głównych amerykańskich partiach politycznych.
– Zwycięstwo Rosji byłoby złe dla nas wszystkich w Europie i Ameryce Północnej, w całym NATO, ponieważ byłby to sygnał dla autorytarnych przywódców […] że poprzez użycie brutalnej siły militarnej mogą osiągnąć swoje cele – podkreślił Jens Stoltenberg.
– Jestem przekonany – dodał – że również po połowie kadencji nadal wyraźna większość w Kongresie – w Izbie i w Senacie – będzie opowiadać się za znaczącym wsparciem dla Ukrainy”.
Wojna Rosji na Ukrainie będzie się prawdopodobnie ciągnąć miesiącami – napisał portal Politico – podczas gdy budżety poszczególnych państw się kurczą, a ich gospodarki słabną. Od początku agresji Rosji na Ukrainę Stany Zjednoczone zobowiązały się do przekazania Ukrainie ponad 17 mld dolarów na pomoc w zakresie bezpieczeństwa, znacznie więcej, niż wszystkie kraje Europy razem wzięte – zaznaczył portal.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Jens Stoltenberg Twitter