10 mln ludzi na świecie nie otrzymało na czas żywności z powodu rosyjskiej agendy politycznej – oświadczyło w poniedziałek MSZ Ukrainy, oskarżając Moskwę o sztucznie wywołane opóźnienia podczas inspekcji statków ze zbożem na Morzu Czarnym.
MSZ wyraziło zaniepokojenie działaniami Kremla prowadzącymi do opóźnień w funkcjonowaniu korytarza zbożowego na Morzu Czarnym. Według resortu od 14 października rosyjscy inspektorzy znacząco wydłużają proces inspekcji statków zmierzających do ukraińskich portów w celu załadunku zboża albo wypływających stamtąd z ładunkiem. Wskutek tych działań ok. 165 statków utknęło w kolejce w pobliżu cieśniny Bosfor, a liczba ta rośnie każdego dnia – czytamy w komunikacie resortu dyplomacji.
CZYTAJ: Premier: chcemy, żeby jak największa część naszej broni była produkowana w Polsce
Ministerstwo oceniło, że opóźnienia rosyjskich inspekcji są motywowane politycznie. „W ostatnim czasie rosyjskie władze próbowały podawać w wątpliwość (funkcjonowanie) korytarza zbożowego bez żadnych uzasadnionych podstaw, żądając nowych korzyści za zgodę Moskwy na przedłużenie porozumienia” – dodano.
W ocenie MSZ działania Rosji negatywnie wpływają na światowe bezpieczeństwo żywnościowe, w szczególności na globalnym Południu. Opóźnienia podczas inspekcji już uniemożliwiły Ukrainie eksport dodatkowych 3 mln ton zboża. „10 mln ludzi na świecie nie otrzymało na czas żywności z powodu rosyjskiej agendy politycznej” – oświadczył resort.
Wezwano społeczność międzynarodową, aby zażądała od Rosji zaprzestania sztucznego opóźniania inspekcji. „Nie możemy pozwolić Kremlowi na to, by trzymał miliony ludzi w charakterze zakładników swoich głodowych igrzysk” – podkreślono.
22 lipca w Stambule przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ podpisali umowy o odblokowaniu eksportu zbóż z ukraińskich portów przez Morze Czarne i cieśniny tureckie. Porozumienie zawarto na 120 dni (czyli do 19 listopada) z możliwością przedłużenia. Blokada eksportu była skutkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego br.
RL / PAP / opr. WM
Fot. pixabay.com