Ukraińskie wojsko: rosyjscy dowódcy nie wydają amunicji nowo zmobilizowanym żołnierzom, boją się buntu

boots g2662217cc 1920 2022 10 11 150705

Rosyjscy dowódcy na południu Ukrainy zmuszają nowo zmobilizowanych żołnierzy do przemieszczania się bez amunicji; rezerwistom nie są wydawane naboje, ponieważ ich przełożeni obawiają się buntu – poinformowało we wtorek Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy.

„Cała amunicja jest przewożona oddzielnie. Rezultat (takich działań) łatwo przewidzieć – śmierć albo wzięcie do niewoli” – czytamy w komunikacie Centrum na Telegramie.

CZYTAJ: Ukraina: wybuchy w Odessie, Krzywym Rogu, obwodach winnickim i odeskim

Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził „użyciem wszelkich środków”, by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

Tuż po decyzji Putina pojawiło się wiele doniesień o chaosie organizacyjnym podczas mobilizacji. Do wojska powoływano m.in. osoby niepełnosprawne i bez doświadczenia w armii. Odnotowywano liczne przypadki pijaństwa wśród poborowych, alarmowano też o fatalnych warunkach zakwaterowania rezerwistów i niskiej jakości wydawanej im broni.

CZYTAJ: Media: bilans ofiar poniedziałkowych rosyjskich ostrzałów wzrósł do 19

Po zarządzeniu branki setki tysięcy Rosjan próbują opuścić kraj i uniknąć wysłania na front. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji. Pod koniec września niezależne media powiadomiły, że na granicach z Finlandią, Gruzją i Kazachstanem powstają punkty mobilizacyjne, w których mężczyźni otrzymują wezwania do wojska.

RL / PAP / opr. WM

Fot. pixabay.com

Exit mobile version