W Sobiborze uczczono 79. rocznicę wybuchu powstania więźniów byłego niemieckiego obozu zagłady.
– To był jeden z największych zrywów narodowości żydowskiej, która wiedziała jaki los ich tu czeka – mówi dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku dr Tomasz Kranz. – Ten europejski wymiar zagłady nabiera tutaj, w Sobiborze, szczególnego znaczenia. Spośród 180 tysięcy pomordowanych niemal połowę stanowili Żydzi przywiezieni z innych państw. Najwięcej z Holandii i ze Słowacji.
– To miejsce dla Słowacji ma bardzo istotne znaczenie. Zginęło tu 25 tys. naszych obywateli – mówi uczestniczący w uroczystościach zastępca ambasadora Słowacji w Warszawie Martin Zimmerman. – Jednym z najważniejszych zadań jest wspierać wszystkie wysiłki, które pomogą zwrócić większą uwagę społeczeństwa słowackiego, które najbardziej koncentruje się na Auschwitz, że właśnie jest to Sobibór, gdzie zginęła największa liczba obywateli Słowacji.
CZYTAJ: 79. rocznica powstania w Sobiborze. Hołd dla ofiar obozu zagłady
14 października 1943 roku rozpoczął się bunt, zakończony ucieczką około 300 więźniów. Około 200 osobom udało się zbiec, a końca wojny doczekało kilkadziesiąt osób. Dla zatarcia śladów zbrodni Niemcy wysadzili w powietrze budynek komory gazowej, a w miejscu masowych mogił posadzili las.
Obóz zagłady w lasach niedaleko Włodawy był miejscem kaźni blisko 200 tysięcy Żydów z różnych państw.
RyK / opr. PrzeG
Fot. Piotr Michalski